4

464 28 3
                                    

Pov Peter

Danny przyszedł z dziewczyną. Była niesamowicie ładna, jej długie włosy były założone za lewym uchem pokazując srebrny kolczyk w kształcie sowy. Miała na sobie niebieskie szorty, ciemnozielony podkoszulek i czarną bluzę z krótkim rekawem.
- Cześć jestem  Peter Parker. - Przedstawiłem się jej.
- Alexis Ice, ale nazywaj mnie  Alex. - Powiedziała. I miała jeszcze piękny anielski głos.
Nagle Sam odepchnął mnie do tyłu.
-  Nazywam się Sam Alexzander. Czy bolało kiedy spadłaś z nieba, bo wyglądasz jak anioł. - Odezwał się, przez co Alex zarumieniła się.
- Aktualnie jestem z małego miasta w Missouri, 45 minut do godziny od St. Louis. Spędziłam też pięć lat w japońskiej akademii Kunoichi. - Odpowiedziała. Przyszedł mi do głowy dziwny obrazek z nią w kostiumie ninja ze skrzydłami.
Nagle rozpadła się ściana ukazując Trapstera i Straszliwą Czwórkę.
- Gadać, gdzie jest Strażniczka?! - Krzyknął Trapster podnosząc pistolety. Kim jest Strażniczka?

Pov. Alexis

O kurczę. Powinnam przewidzieć że to się stanie. Zrobiłam logiczną rzecz i uciekłam. Dzięki Bogu nie zauważyli mnie. Weszłam do kabiny w łazience dla dziewczyn. Ścisnęłam w dłoni pierścień na moim łańcuszku i skupiłam się. Kiedy otworzyłam oczy byłam już w stroju Strażniczki. Wybiegłam na korytarz i  Spider Mana i jego zespół. Bardzo próbowałam nie wejść w tryb fanki w tym momencie.
- Kim jesteś? - Zapytał Nova patrząc na mnie.
- Moje imię to Strażniczka, zamrażanie złych to z mlekiem kaszka. - Spróbowałam zrymować.
- Ty jesteś Strażniczką? Przecież jesteś dziewczyną! - Powiedział. Warknęłam co sprawiło że cofnął się odrobinę.
- I co? Biały Tygrys jest dziewczyną. A teraz jeśli pozwolicie, mam złych gości do pokonania. - Oznajmiłam po czym pobiegłam.

Pov. Peter/Spidey

Głos Strażniczki był bardzo podobny do głosu Alex. O cholercia, ALEX to Strażniczka. Zobaczyłem ją jak uderzyła w szafkę dzięki uprzejmości Wizarda.

~Po walce~

Pov. Nova/Sam

Zdołaliśmy zmusić Straszliwą Czwórkę do ucieczki ale Alex/Strażniczka byla nieprzytomna. Część jej maski robiła się czerwona co znaczyło, że krwawiła. Zdecydowaliśmy zabrać ją na   Tri-Carrier T.A.R.C.Z.Y żeby ją opatrzono.

Pov. Alex

Obudziłam się w pomieszczeniu  podobnym do sali szpitalnej. Zauważyłam że nie miałam maski a moje włosy znowu były brązowe. Chwila, NIE MAM MASKI! Spanikowałam i zeskoczyłam z łóżka na którym siedziałam. Poczułam ostry ból na policzku, a patrząc w lustro, odkryłam na policzku długą linię szwów. Och Boże, Harry zeświruje. Nagle usłyszałam otwieranie drzwi i zobaczyłam doktora z jedną ręką.
- Gdzie jestem? - Zapytałam go przerażona.
- Jesteś na Tri-Carrierze T.A.R.C.Z.Y. Jestem doktor Connors, a tobie jak na imię? - Zapytał doktor.
- Alexis Ice, ale wolę Alex. - Powiedziałam nie czując się już aż tak przerażona.
Drzwi znowu się otworzyły i stanął w ich  Afroamerykanin.  Był ubrany w czerń i miał przepaskę na oku. Zesztywniałam trochę, ten koleś mnie przerażał. Za nim zauważyłam Petera, Avę, Luka, Danny'ego i Sama.
- Ty musisz być Alexis. - Odezwał się ciemnoskóry facet.
- Mów mi Alex proszę, Alexis mnie postarza. - Powiedziałam. - Co ja tu robię?
- Chcemy żebyś dołączyła do T.A.R.C.Z.Y. - Odparł mężczyzna.
Uderzyła we mnie fala zaskoczenia, odbierając mi mowę. Jeśli dołączę mogłabym się nauczyć jak być lepszym bohaterem, ale co powie Harry? Zeświruje kiedy zobaczy szwy. Ale może mogliby mi pomóc znaleźć wujka Roya...
- Okej, chętnie. - Powiedziałam głośno. -Jeśli to pomoże mi stać lepszym bohaterem to przyłączę się.
Po teście wysłali mnie domu i powiedzieli mi że się ze mną skontaktują. Jak wracałam do Harry'ego, ciągle myślałam nad tym jak mogłabym znaleźć wujka Roya...

Pov. 3os

W innym świecie Loki obserwował jak Alex idzie do domu, ale w pewnym momencie rzucił magicznym lustrem o ścianę. W jego prawej ręce była fotografia jego i kobiety. Na zdjęciu on i kobieta siedzieli na trawie śmiejąc się do aparatu. Loki miał na sobie zieloną koszulkę i parę ciemnych spodni. Kobieta za to była ubrana w nieformalną sukienkę i baletki.
W drugiej ręce Lokiego był pluszowy miś, który oczywiście był ręcznie robiony. Był ciemnobrązowy z czarnymi guzikami w miejscu oczu.
- Alex, tak bardzo urosłaś. Niech Thor będzie przeklęty za usunięcie twojej pamięci. Nie martw się, niedługo cię odzyskam. - Wyszeptał do siebie.

Retrospekcja

Loki i kobieta ze zdjęcia byli w restauracji w St. Louis z małym zaciekawieniem patrząc na Cardinals Stadium.
- Nigdy nie zrozumiem jak wy śmiertelnicy możecie uważać tą grę interesującą. - Powiedział biorąc łyk wody.
Kobieta naprzeciw niego miała długie brązowe włosy, brązowe oczy i opaloną skórę. Miała na sobie czarno-czerwoną sukienkę, która bardzo dobrze ukrywała jej ósmy miesiąc ciąży. Nagle syknęła z bólu.
- Loki, j-już czas. - Powiedziała z bólem. Oczy Lokiego rozszerzyły się i natychmiast przeteleportował ich do szpitala.

Tymczasowy koniec retrospekcji.

Pov. Peter

Po tym jak Alex poszła do domu, wkrótce wszyscy zrobiliśmy to samo.

The New Hero In Town || SpidermanOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz