::..!..:: Łza Pierwsza ::..!..:: Świat, który potrzebuje opieki.

1K 33 1
                                    


-Jesteś moją mamą? – usłyszała nagle. – Bo ja nigdy nie miałem jeszcze mamy...

Zatrzymała się nagle i mimowolnie mocniej ścisnęła dłoń chłopca. Westchnęła ciężko i odwróciła się do niego, kucając przed nim. Uśmiechnęła się słabo. Tak dawno już tego nie robiła, że praktycznie bała się, że zapomniała, jak się uśmiecha. Jej usta znały tylko szyderczy uśmiech, który posyłała zazwyczaj ku Radzie.

-Nie... – przyznała mu szczerze. – Nie jestem twoją mamą. Twój ojciec nie wybrał mnie na twoją matkę. Odszedł ode mnie bardzo dawno temu. Wybrał inne życie. Ciebie też zresztą zostawił...

Chłopak stał spokojnie, analizując jej słowa.

-Mogę iść z tobą? – zapytał w końcu.

Kat skinęła głową.

-Możemy iść razem, bo razem zostaliśmy zostawieni przez tego samego człowieka – powiedziała cicho Kat. – Ale nigdy nie mów do mnie mamo.

-Zostaniesz moją siostrą? – zapytał. – Siostry też nigdy nie miałam...

-Niech będzie – uśmiechnęła się Kat. – Mogę być twoją siostrą...

 

Nie istnieje coś takiego, jak jeden świat. Światów jest wiele, a każdy z nich jest niepowtarzalny i jedyny w swoim rodzaju. Odwieczna walka dobra ze złem objęła je wszystkie. Każdy ze światów stał się swoistą areną, na której co dzień rozgrywały się potyczki światła z ciemnością.

Zło miało demony, ludzi przesiąkniętych nicością, upadłych i masę stworów, których istnienia nigdy byśmy nie przypuszczali. Dobro nie pozostaje jednak bezbronne. Dobro ma Radę, zgromadzenie najznakomitszych umysłów. Na ich usługi stawiają się herosi, bohaterowie, przypadkowi ludzie, a przede wszystkim Wyzwańcy.

Zostanie Wyzwańcem nie jest decyzją człowieka. To Opatrzność wybiera sobie osobę i naznacza ją piętnem, aby ta jako Wyzwaniec mogła przeciwstawić się złu.

Ta historia wbrew pozorom wcale nie opowiada o życiu jednego z Wyzwańca. Przynajmniej nie bezpośrednio. Ale zaczyna się od jednego z nich...

-Alex, szybko! – wołała Aria. – Jeśli nie złagodzisz jej bólu, nie da rady urodzić!

Czarnowłosy chłopak skinął głową i popędził za Arią korytarzem. Już stąd było słychać krzyki bólu Lily Dealupus. Dwójka Wyzwańców wpadła do komnaty. Alex podszedł do leżącej na łóżku kobiety. Złote włosy rozsypały się kaskadą na pościeli, mocno zaciśnięte powieki nie pozwoliły dojrzeć szarych jak stal oczu.

-Lily, spokojnie – zaczął Alex. – Wszystko będzie dobrze...

Kobieta krzyknęła głośno. Alex ułożył jej rękę na czole i użył całego swojego daru uśmierzania bólu. Kobieta uspokoiła się. Po godzinie mordęgi wszyscy usłyszeli cichy płacz.

-To dziewczynki, Lily! – zawołał Aria. – Bliźniaczki! Mają takie same oczy jak ty...

Podała dzieci kobiecie, która spojrzała na nie z miłością.

-Ona będzie mieć na imię Katharsis – zaczęła cicho Lily, patrząc na pierwszą córkę. – Ona oczyści serce ze zła...

Lily pocałowała córę w czoło.

-A ty będziesz mieć na imię Victoria... – zwróciła się do drugiej córki. – Ty zwyciężysz wszystko...

Po chwili oddała szybko dzieci i zaczęła krzyczeć z bólu.

Katharsis Dealupus - Historie KatDOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz