●Chapter 2●

948 108 16
                                    

Każdego dnia, gdy tylko spojrzę w lustro widzę krew na swoich ustach i ubraniach. Potem patrzę na swoje dłonie i jestem przerażony, bo ona jest nawet na nich. W ustach znów wyczuwam jej gorzkawy, metaliczny smak i strach przed samym sobą się pogłębia. Czemu tamtego dnia nie podjąłem dobrej decyzji? Dlaczego posłuchałem tego instynktu? Teraz będę żałował już chyba do końca życia. Do końca mojego jakże długiego życia.
Chciałbym zapomnieć o tamtym dniu, ale on miał zbyt duży wpływ na mnie, na mój byt i nie jestem wstanie wymazać go z pamięci. Ale próbuję być lepszym człowiekiem. Będę dobry. To na pewno nie jest takie trudne. Nauczę się kochać ten okrutny świat, pomimo wszystkich jego wad. Myślę, że warto, że to mi pomoże. Może rzeczywiście się nie mylę?

~•~

- Taehyung, syneczku, jeśli teraz to oglądasz to oznacza tylko jedno. Nie ma mnie już przy tobie. Bardzo mi przykro. Chciałam być z tobą do końca. Jak widać nie udało mi się. Tak, bardzo Cię przepraszam - kobieta na nagraniu spuściła wzrok, ukrywając zaszklone oczy.

W tamtej chwili tak bardzo chciałem, żeby była obok mnie, żeby mnie przytuliła, żeby po prostu żyła. Siedziałem na kanapie patrząc na jej twarz. Była taka piękna. Moja kochana mamusia. Uroniłem kilka łez.

- Nie przepraszaj mnie. To nie była twoja wina. To ja nie powinienem wychodzić wtedy z domu - zaszlochałem dotykając jej policzka na ekranie.

- W każdym razie nie mogę Cię już chronić - podniosła głowę, a jej usta ułożyły się w nikły, ledwo widoczny uśmiech. - Jak wiesz jesteś zakażony wirusem wampira typu pierwszego. Pewnie zastanawiasz się jak to się stało, prawda? - zapytała, wlepiając we mnie swoje szkliste, ciemne oczy. Nadal doskonale je pamiętam.

- Tak, chciałbym wiedzieć - odpowiedziałem pewnie tak, jakby ona miała to usłyszeć. Szkoda, że to było niemożliwe.

- Otóż doszło do tego, gdy miałeś zaledwie siedem lat. Byłeś bardzo energicznym dzieckiem. Pewnego dnia wbiegłeś do gabinetu taty i doktora Woo. Niestety nie zauważyłam tego. W tym czasie ty ukłułeś się brudną strzykawką. Był w niej nieprzetestowany jeszcze prototyp VVT-1. Jedna kropelka wystarczyła, abyś się zakaził. Tak strasznie mi przykro, synku - załkała i schowała twarz w dłoniach. - To moja wina -  jej drżący głos został lekko stłumiony przez jej dłonie.

Ja również płakałem. Przez kilka dni wstrzymywałem łzy i już dłużej nie mogłem. Wciąż byłem dzieckiem, które potrzebowało matki, a tymczasem jej już nie było. Podcięto jej gardło kilka dni wcześniej.

- Tae, skoro nie ma nas już na tym świecie. Musisz radzić sobie sam. Błagam Cię, nie zbliżaj się do krwi i codziennie bierz tabletki, które stworzyliśmy dla Ciebie. One będą Ci pomagać się kontrolować - tym razem odezwał się ojciec, który obejmował ramieniem moją płaczącą rodzicielkę.

Tęskniłem za nimi. Nadal tęsknię. Byli wspaniałymi rodzicami. Nie mam im za złe badań, które prowadzili i stworzenia tego całego wirusa.

- Synu, pamiętaj, że nie możesz ufać nikomu ze środowiska skażonych. To zbyt niebezpieczne. Mogą być oni osobami, które będą chcieć, żebyś stał się utrapieniem ludzi zdrowych. Pamiętaj nie zgadzaj się na żadną pomoc, czy badania. Trzymaj się od tego z daleka - pouczył mnie tato. Dobrze było móc ponownie usłyszeć jego poważny głos, choć w tamtym momencie był on odrobinę płaczliwy.
- A i jeszcze najważniejsza sprawa. Kochamy Cię - powiedzieli to jednocześnie tuląc się do siebie z uśmiechami.

- Ja też was kocham - zalałem się łzami, i dotykając ekranu telewizora, na którym widniały ich wizerunki, przyglądałem się ich twarzom. Chciałem wtedy nauczyć się ich na pamięć, zapamiętać każdy detal. Nawet najmniejszy.

~•~

Pokręciłem głową, próbując pozbyć się tamtego wspomnienia. Nie powinienem rozmyślać każdego wieczora o dniu, w którym pierwszy raz obejrzałem to nagranie. Boję się, że w końcu nie wytrzymam. Bo ileż można wspominać o ostatniej wiadomości od bliskich, których nie ma właśnie przeze mnie?

Jest kolejna część. Mam nadzieję, że się cieszycie i podoba wam się to co napisałam. Dobrej nocki 😘😘

Skażony •Kth•Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz