Nike odpowiada 0:)

400 83 178
                                    

Słuchajcie szkraby.

Dawno mnie tu nie było (przepraszam! :() i książka trochę podupadła moim zdaniem. Jeśli sądzicie, że warto ciągnąć ją dalej, uzbierajcie 50 gwiazdek. Nie mam w zwyczaju żebrać o głosy, ale chciałabym wiedzieć, czy ktoś to jeszcze będzie czytał. Jak uzbieracie, będę kontynuować przepytywanie bogów (a może nawet Willa, Ethana i innych herosów, których jeszcze tu nie było...?). Jak nie, po prostu zrobimy głosowanie na zaległy oneshot na 40K (JESTEŚCIE NIESAMOWICI OMG) i do widzenia.

Ps. Jak będzie 50 głosów to zrobię dwa oneshoty na 50K :))

Pss. Cokolwiek by się nie stało, dziękuję, że tyle ze mną wytrzymaliście! :))



Pozdrawiam Autorke . Jesteś genialna dzięki że nadal to piszesz

Autorka: Bogowie, dziękuję!

Nike: *przepycha się do studia z paczką Doritos*

Nike: *wskakuje na kanapę, rzucając autorce pobłażliwe spojrzenie*

Nike: Chill, i tak cię nikt nie kocha.

Autorka: *słaby uśmiech do kamery*

Autorka: Ale przynajmniej dorobiłam się studia... Yay!

Nike: Wyglądasz na zmęczoną.

Autorka: Nah, jestem tylko trochę chora. I mam dużo pracy domowej. Plus przygotowania do egzaminów. Ale to nic takiego, zaczynamy!

Nike: *otwiera Doritos z uśmiechem psychopaty* Yiss.

Którą boginię oprócz siebie lubisz najbardziej?

Nike: Uhm... Lubię Nemezis?

Nike: Ale wiecie *na stronie* nikt nie jest tak genialny, pomysłowy i niezawodny jak Nike.

Nike: Zajebista babka.

Autorka: *unosi jedną brew* Ach tak?


Każ Travisowi i Katie przysięgnąć na Styks że to zrobią a jakbjuż przysięgną to każ im sie pocałować. Autoro przypilnuj

Autorka: Miałam przez chwilę takie.

Autorka: To=seks.

Autorka: I takie hehehe, niezręczny śmiech.

Nike: Po pierwsze nikt cię nie rozumie, po drugie, po cholerę ja mam to robić?

Nike: Jeez, nawet nie shipuję Tratie.

Autorka: Excuse me.

Autorka: Could you please leave?


Przytul ode mnie Percyego Annabeth Leo i Nica. Pozdrów Jasona i powiedz mu że nie ma osobowości oraz zapytaj się Chejrona czy jest domek Nyks

Nike: *śmieje się głupkowato*

Nike: JASONIE GRACE, NIE MASZ OSOBOWOŚCI.

Nike: Lel.

Nike: A reszta to chuj.

Autorka: Nike, nie zachowuj się tak. *jęczy*

Nike: *robi jakiś dziwny gest ręką* Jestem gangstą, robię to co chcę, elo!

Autorka: Jakbyście nie wiedzieli, Nike ma na sobie szary dres Nike.

Autorka: Buty Nike.

Autorka: Czapkę wpierdolkę.

» zapytaj siódemkę » pjoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz