Weszłam do środka. Było ciepło, więc założyłam kurtkę. Pod oknem zauważyłam chłopaka. Zaczęłam biec w jego stronę, po 5 minutach dotarłam.
- Wow! Ale się zmęczyłam! Dej no kejś dupa posadzić - chłopak się nie ruszył - Nie to nie! - strzeliłam focha. No, ale on był taki przystojny... Nie można się na kogoś takiego obrażać - Halo - klepnęłam go w czoło - Uuu, jaki zimny! - przyłożyłam głowę do jego piersi, ale sie wyprostowałam - Gdzie jest serce? - wyciągnęłam komórkę - Hmm... Dzwonić po karetkę czy zakład pogrzebowy? - spytałam sama siebie. Chłopak wstał i wyrwał mi telefon - Muszę powiadomić moją parafię o tym cudzie. Drugi Jezus!
Kociooki (mial kocie oki) patrzył na mnie jak na debilke, więc zapytałam:
- Czy ty na mnie zezujesz? - koci westchnął i wydał z siebie ciche "Jezu" - Czy to Twój brat?
- Ayato nie baw się jedzeniem, tylko jedz! - zamknął oczy.
- Nie no, tego jeszcze nie widziałam. Gadać samemu ze sobą. Co za debil! - pokręciłam głową. Chłopak przyciągnął mnie do siebie - Człowieku, nie napalaj się tak! Nie znam cię. Możemy sie najpierw poznać? - jęknął i pokazał swoje białe i ostre kły, odchylając mi głowę - Weź te łapy! Podziwiam twoje siekacze, sztuczne? - wydal z siebie dziwny dźwięk, po czym poczułam ukłucie.
- Kto to Ayato jest? - na schodach pojawił się ciemnowłosy chłopak.
- Jakaś debilka - stwierdził i spojrzał na mnie z odrazą koci.
- Nie możliwe... - oboje spojrzeli na mnie - ... jak zatykam te dziury, to nic nie leci... - przyłożyłam palce do ugryzień - ...a jak zabieram palce, to ten sok leci... - chłopcy spojrzeli na siebie - ...niesamowite...
Dziękować za czytanie tego gówienka^^
CZYTASZ
Diabolik Lovers Bardzo Tępa Paula
HumorHistoria Pauli która urodziła sie w japoni acz kolwiek jej rodzice nie są Japończykami i pewnego dnia chcac jej sie częściowo pozbyc, a przy okazji wesprzeć pewne wampiry wysyłają do nich nie normalną dziewczynę...