Gdy weszłam do wieży myślałam że oczy wylecą mi z orbity. Kątem oka zobaczyłam że Alia zareagowała podobnie do mnie. Mia tylko oglądała wszystko z lekko otwarta buzią. Tata i wujek byli niewzruszeni.
-Chodźcie. Pokarze wam wasze pokoje. Mrożonka ma ten sam pokój co kiedyś.- powiedział Tony, a ja spojrzałam na tatę który zmarszczył brwi. No tak, tata nie za bardzo lubi gdy się go tak nazywa- spokojnie, nie będziesz musiał sprzątać. JARVIS wszystko posprzątał i twój pokój wygląda tak jakbyś nigdy się stąd nie ruszał.
Blaszak zaprowadził nas do naszych pokoi. Bucky miał pokój z Mią. Ja miałam pokój między tatą a Alią. Mój nowy pokój był strasznie podobny do mojego starego. Różnica polegała na tym że ściany były kremowe, na przeciw łóżka, które było w rogu na ścianie była ogromna plazma. Obok plazmy znajdowały się białe drzwi. Najpewniej do łazienki. Jest jeszcze jedna rzecz która krzykuła moją uwagę. A mianowicie... DUŻE OKNO!!! Podbiegłam do niego i przyjrzałam mu się. Było wystarczająco szerokie i wysokie że można było na nim siadać, opatulona kocem z ciepłym kakao w zimne dni. To moja ulubiona czynność zwłaszcza w zimne wieczory. Spojrzałam na biurko i zobaczyłam na nim białą kartkę a na niej tłusty napis: "W BIURKU MASZ KSIĄŻKI I PLAN LEKCJI :*". Otworzyłam biurko i rzeczywiście były tam jeszcze zapakowane w przezroczystą folię nowiutkie książki. Na książkach zobaczyłam kartkę a na niej różne przedmioty które kocham i nienawidzę. Na szczęście jutro sobota to się wyśpię. Postanowiłam się rozpakować ale jutro. Wyszłam z pokoju i skierowałam się do salonu.
-IMPREZA!!!-ktoś krzyknął.- o cześć Am.-zobaczyłam że tym kimś jest nie kto inny niż Tommy.
-Dzisiaj wieczorem o 20:00 imprezka- powiedziała Brit.- może pójdziemy na zakupy?
-Jasne.- powiedziałam.- a kiedy?
-No. Teraz?-spytała choć to bardziej zabrzmiało jak oznajmienie.-To co idziemy?-powiedziała po chwili ciszy.
-Jasne-powiedziałam.
-To Bella, Al i oczywiście Am idziemy na zakupy.- powiedziała Brit.
-Jasne bawcie się dobrze- powiedziała czarna wdowa.
-Tak, ale będzie dzisiaj jazda!- powiedział Tony śmiejąc się ale nagle spoważniał co mnie przeraziło- ale ty i ty-powiedział pokazując palcem na tatę i wujka- nie upijcie się bo jutro z samego rana sprawdzian sprawnościowy. Fury tak nakazał. Niezbyt lubię go słuchać ale on jest trochę czasem przerażający.
-Ja i tak nie potrafię się upić- powiedział tata podnosząc ręce w geście obronnym, z czego ja się zaśmiałam. Zawsze tak robi.
-Dobra, koniec tej paplaniny. Idziemy- powiedziała Bella a ja już ruszałam gdy spojrzałam w oczy Tommy'ego i to był błąd. Patrzyły na mnie kodując każdy mój ruch. Lekko się zaczerwieniłam ale udało mi się to ukryć pod włosami.
TOMMY
-Dobra, koniec tej paplaniny. Idziemy- powiedziała Bella a Amanda spojrzała w moje oczy. Gdy ją zobaczyłem pierwszy raz myślałem że oczy wylecą mi z orbity. Chyba się w niej zakochałem, ale jestem synem Tonego Starka więc pewnie myśli że jestem do niego podobny. Jaka ona piękna. Patrzyliśmy sobie w oczy ale tylko przez chwilę, zaczerwieniła się i wyszła. Jest taka słodka gdy się rumieni. Dobra dość tego.
AMANDA
Jak myślicie, miłość od drugiego spojrzenia istnieje? Bo to chyba jest udowodnione na mnie. Byłyśmy w galerii handlowej. Przymierzyłam chyba z milion sukienek. Ale w końcu znalazłam tą jedyną. Była czerwona do kolan. Miała czerwone cienkie ramiążka. Do tego czerwone szpilki i pozłacane kolczyki. Po kilku godzinach wróciliśmy do Avengers Tower. Poszłam do pokoju i wzięłam długą gorącą kąpiel. Po kąpieli ubrałam sukienkę a na nogi czerwone szpilki. Usta pomalowałam bordową szminką a oczy pomalowałam tuszem. Wyszłam z pokoju o 19:59. Przed drzwiami do mojego pokoju stał Tom. Wyglądał zabójczo.
CZYTASZ
Nowi Starzy Avengers
FanfictionOd Civil War minęło 16 lat. Ale co jeżeli Loki znów wróci na ziemię? Czy będzie tak jak dawniej? We wszystko czego kłamca teraz chce jest wplątana Amanda- córka Kapitana Ameryki. Co takiego w niej jest że przyciąga uwagę jednego z największych złocz...