-Wybacz.- powiedziałam i spóściłam głowę w dół. Nie chciałam go obrazić ani wywołać bolesnych wspomnień. Minęła chwila ciszy.
-Naszym przekleństwem jak i darem była jej reinkarmacja. Gdy trzymałem jej martwe ciało w ramionach... obiecałem sobie jak i jej że za każdym razem ją znajdę. Że odnajdę każde jej powtórne wcielenie. Nie potrafiłem bez niej żyć ale Odyn za każdym razem ją znajdował i mordował na moich oczach. Oboje zapragneliśmy wtedy zemsty. Za każdym razem starałem ukrywać nienawiść do niego jak i do siebie że jej nie uratowałem. Nigdy nie potrafiłem przeciwstawić się Odynowi. Nigdy... aż do momentu gdy dowiedziałem się że nie jestem Asem.-powiedział i odwrócił się spowrotem twarzą do mnie.- Obiecałem wtedy że znajdę Slange i nie pozwolę już Odynowi jej zabić oraz że oboje się na nim zemścimy.- podszedł do mnie i chwycił moje ręce w swoje. Były przyjemnie zimne. Położył jedną rękę na moich plecach a drugą na policzku i złączył nasze usta. Otworzyłam szeroko oczy ale odwzajemniłam pocałunek kładąc prawą rękę na jego karku. Nasze wargi idealnie ze sobą współgrały. W tym pocałunku czułam wiele emocji które chciał mi pokazać. Czułam to. Gdy zabrakło nam tchu odsunęliśmy się od siebie. Patrzył na mnie swoimi szmaragdowymi oczami.
-Gdyby róża inne imię miała, równie pięknie by pachniała...- szepnął w moją stronę.
-Gdybym miłość inaczej nazywała, równie mocno w tobie bym się...- powiedziałam automatycznie nie wiedząc co mówię. Spojrzała na boga. Patrzył się na mnie z uśmiechem ale nie złowieszczym... nie, patrzył się na mnie z uśmiechem pełnym ciepła i pewności że przy nim mogę czuć się bezpieczna. Nie wiem nawet dlaczego się odezwałam. Skąd znałam te słowa?
-Pamiętasz...- jego delikatny szept rozbrzmiał w mojej głowie. Zamknęłam oczy i wstrzymałam oddech.
-Ale nie wiem skąd...- szepnęłam i spuściłam wzrok. Staliśmy w ciszy jeszcze kilka dobrych chwili gdy przypomniałam sobie że nadal stoję w jego objęciach. Odsunęłam się od niego, odwróciłam się plecami i położyłam dłonie na ramiona wbijając palcę w skórę i zagryzając wargę.
-Wiem że sobie przypomnisz.- szepnął i objął mnie od tyłu. Wtuliłam się w niego.- Zawsze sobie przypominałaś.- powiedział prawie niesłyszalnie.**************************************************************
Gwiazdkujcie i komentujcie jeśli wam się podoba.
CZYTASZ
Nowi Starzy Avengers
FanfictionOd Civil War minęło 16 lat. Ale co jeżeli Loki znów wróci na ziemię? Czy będzie tak jak dawniej? We wszystko czego kłamca teraz chce jest wplątana Amanda- córka Kapitana Ameryki. Co takiego w niej jest że przyciąga uwagę jednego z największych złocz...