Przyjechałem. Lekarz z pielęgniarką już czekali. Nie było Twoich rodziców.... Ten palant prowadzący to przeklęte auto złamał Ci trzy żebra i nogę. Masz zapadnięte płuco. Lekarze mówią, że przeżyjesz. Że wszystko będzie dobrze. Mam taką nadzieje Holly... Pozwolili mi wejść do Ciebie na kilka minut. Jesteś cała w siniakach i zadrapaniach. Gdy chwyciłem Cię za rękę, maszyna rejestrująca bicie Twojego serca szybciej zapikała. Czy to coś znaczy?
Jesteś moim słońcem Holly, moim światłem dzięki któremu jakoś się trzymam....
YOU ARE READING
Holly - L.H
FanfictionOd nie pamiętam kiedy, kocham Holly. Na początku byliśmy przyjaciółmi, o ile mogę nazwać przyjaźnią spotkania rodziców, którzy nie mają co zrobić z dziećmi, więc zabierają swoje 5-letnie dzieciary na kolacyjki i każą im się razem bawić. Potem stało...