Dzisiaj cały czas namawiałaś mnie na pojechanie do Ikei...Czy naprawdę każda dziewczyna kocha ten sklep? No nic...Zgodziłem się i pojechaliśmy. Chodziłaś taka zafascynowana między półkami, testowałaś miękkość łóżek i wchodziłaś do szaf testując ich wytrzymałość. Zdecydowałaś się po jakimś czasie kupić włochaty, szary dywan i kilkanaście poduszek z nadrukiem jeleni i dzików...Dzików... Te jelenie rozumiem, są ładne, urocze, słodziutkie, ale dzik?
Już niedługo Holly....Już niedługo.
YOU ARE READING
Holly - L.H
FanfictionOd nie pamiętam kiedy, kocham Holly. Na początku byliśmy przyjaciółmi, o ile mogę nazwać przyjaźnią spotkania rodziców, którzy nie mają co zrobić z dziećmi, więc zabierają swoje 5-letnie dzieciary na kolacyjki i każą im się razem bawić. Potem stało...