Dzisiaj miałem pierwszy dzień pracy. Muszę załatwiać spotkania, i podpisywać papiery. Można powiedzieć, że jestem asystentem. To dość poważne. Holly, gdy usłyszałaś mój pomysł, najpierw mnie wyśmiałaś, ale potem kazała spróbować. I powiem szczerze, podoba mi się ta praca, mimo, że tęsknie za moim aniołkiem. Wysłałem dzisiaj miliony esemesów, tysiąc razy dzwoniłem, a ona za każdym że odpisywała, że wszystko dobrze.
Kocham Cię, kocham za wszystko, za to jaka jest i jaka nie jest. Jest po prostu moim aniołkiem.
Tęsknie....
---------------------------------------------------------------------------------------------------
I tym o to rozdziałem kończymy maraton, mam nadzieje, że wam się podobały rozdziały i jesteście zadowoleni.
Do następnego <333
YOU ARE READING
Holly - L.H
FanfictionOd nie pamiętam kiedy, kocham Holly. Na początku byliśmy przyjaciółmi, o ile mogę nazwać przyjaźnią spotkania rodziców, którzy nie mają co zrobić z dziećmi, więc zabierają swoje 5-letnie dzieciary na kolacyjki i każą im się razem bawić. Potem stało...