Piosenka, przy której pisałam: Hear Me
(Imagine Dragons)
~Mikey
-Jeśli woda ma lecieć z kranu... Musisz nacisnąć to u... emmm, przycisk. A jak nie będzie ciepłej to walnij... uderz w ten bojler, ale nie za mocno. Jak coś to mnie zawołaj. -poinstruował Lee, stojącą tuż przy nim z granatową koszulą i spodenkami z gumką, z szafy Mikey'ego.
-To nie jest twoje mieszkanie? -spytała Lee.
-Nie, Franka. Ale często przychodzę się tu myć żeby niej płacić rachunków za wodę.
"JEJ DOBRE PIERWSZE WRAŻENIE!"
-Oczywiście zarabiam, ale jego była żona płaci mu rachunki, bo dobrze jej się powodzi, a Frank nie ma pracy.
-Ty...? -nie musiała kończyć, właściwie nawet nie zamierzała.
-Pracuję w jej firmie.
Niezręczna cisza.
Mikey nie wiedział jak było z normalnymi ludźmi.
Powinien teraz zostawić ją w spokoju czy ją rozebrać?
-Dzięki -kiwnęła głową i uśmiechnęła się lekko w charakterestyczny dla siebie sposób. -A teraz wychodź, bo się rozbieram.
Mikey otworzył szerzej oczy, rozejrzał się i wyszedł bez słowa.
Był zawstydzony, bo wyobraził ją sobie jak się kąpie. Oczywiście nie zaprzeczał, że hormony, które zaczęły w nim buzować mu się nie podobały.
W salonie na kanapie leżała Marta, śpiąc głęboko i lekko pochrapując, a na kocu obok Hulio udawał, że śpi.
Mikey oczywiście pominął fakt, że widać, że Hulio tak na prawdę się na niego patrzył spod przymrużonych oczu.
Kiedyś Mikey chciał go przelecieć. Jak wszystko co się rusza... i nie tylko.
Ale coś się w nim zmieniło. I chyba pierwszy raz poczuł do kogoś jakiekolwiek uczucie. Do Lee.
Znał ją od godziny i już była dla niego najważniejsza i mógł śmiało powiedzieć, że zakochał się od pierwszego wejrzenia.
Była urocza i bardzo miła i serdeczna, poza tym Mikey kochał jej poczucie humoru, choć często nie wiedział jak zareagować. I była śliczna, a każdy jej uśmiech był jak promyczek słońca, którego Mikey chciał skosztować.
Równocześnie bał się, bo przecież taka dziewczyna może mieć każdego miliardera o złotym sercu, a taki Mikey był pewnie jednym z gorszych typków, którzy się w niej zakochali.
W głowie wymyślał setki scenariuszy jak to mogłoby się potoczyć, on ją poderwać, później oni zamieszkaliby razem, bo ona zgodziłaby się za niego wyjść.
Ale to wszystko nie mogło się zdarzyć bo Mikey... Nie miał odwagi.
A Lee kompletnie go peszyła, zawsze mówiąc coś co go onieśmialało, jakby mała gierka, która głównie ją bawiła.
CZYTASZ
We're all NOT OKAY
FanfictionGerard Way jest dość specyficzny. Jest uzależniony od kawy, malowania paznokci na czarno i bycia przyzwoitką dla swojego brata. Frank Iero stara się ukrywać swoją odmienność. Ma pracę, ładną dziewczynę, ale jego myśli nie są tak typowe i tylko...