"Nocowanie" i 2 sprawy

3.8K 310 34
                                    

Na początku chciałbym podziękować za wszystkie miłe komentarze.  Na końcu będzie pytanie dotyczące opowiadania tak więc zapraszam do odpowiedzi. No i ten ... Zaczynamy!

-----------------------------------------------------------

- Jeju Jakie to żałosne... - jęknął blondyn i zakrył twarz kocem. Wyglądał strasznie uroczo. Złote kosmyki opadały luźno na porcelanową skórę. Jego delikatnie rysy twarzy dodawały mu uroku. Szmaragdowe piękne oczy wpatrywały się z lekkim zarzenowaniem w ekran telewizora. Drobne, chude rączki zaciskały się na materiale przy każdym złym kroku uścisk wzamcniał się. Wyglądał tak jakby jednym ruchem dłoni można było go stłuc na kawałki. Jednak pod tą kruchą, delikatną, bezbronna warstwą ukrywał się mały diabełek, z charakterem którego nikt by się po nim nie spodziewał.
- Wyglądałeś mega uroczo - powiedziałem po chwili i spojrzałem na Yuriego który lekko się zarumienił. By to ukryć schował twarz w puszystym okryciu.
- Idiota... Wyłącz to i włącz jakiś film - mruknął i ziewnął.
- Ehh niech ci będzie. Może będzie lepiej jak się położysz? - zapytałem i przeczesałem swoje ciemne włosy opadające mi na oczy.
- Uhh niech będzie - położył głowę na moje kolana. No. Tego. Się. Nie. Spodziewałem. Chodziło mi żeby się położył ale na kanapie normalnie a nie z głową na moich kolanach. Ale cóż przecież nie zwrócę mu uwagi. Zresztą mi to nie przeszkadza. Nawet mi to pasuje. Pogłaskałem go po włoskach i przełączyłem na  TV. Chłopak musiał być zmęczony ponieważ zasnął od razu. Nie może spać tu na kanapie. Lekko uniosłem jego głowę, starałem się by go nie obudzić. Wziąłem go na ręce. Wygląda tak bezbronnie jak śpi. Kiedy wtulił się w moją klatkę piersiową poczułem jak bije mi szybciej serce. Czy to możliwe że.... Się w nim zakochałem? W tym niewychowanym, rozpieszczonym dzieciaku? Dzieciaku.... Którego na prawdę kocham. Wróć. Otabek zanieś go do łóżka bo nie będziesz stał tak. Tak więc ruszyłem do sypialni chłopaka. Po otworzeniu drzwi powitał mnie słodki zapach. Ten sam którym na co dzień pachniał Yuri. Położyłem go na łóżku. Nie będzie przecież spał w ubraniach. Ale będzie na mnie zły jeżeli "pomogę mu się rozebrać"? Sięgnąłem do góry jego spodni i zsunąłem je w dół zostawiając chłopaka w samych bokserkach i koszulce. Był strasznie chudy. Jakby głodował przez conajmniej 2 tygodnie. Przykryłem go kordłą i chciałem wrócić do salonu. Wydaje mi się że nie powinien iść jutro do szkoły. Skąd moje wątpliwości? Jest osłabiony. Zauważyłem to kiedy uczyłem go matematyki. Ciągłe kichanie, ciągnie nosem świadczyło o tym że chłopak się przeziębił. Ucałowałem go w czoło i miałem odchodzić, lecz niespodziewanie poczułem malutką dłoń na moim odpowiedniku.
- O-Otabek zostań - mruknął i przyciągnął mnie bliżej. Pierwszy raz poczułem ciepły dreszcz przechodzący przez moje ciało. Po raz pierwszy czułem coś takiego i to jeszcze do chłopaka. Jego delikatna rączka zacisnęła się mocniej, kiedy nie usłyszał odpowiedzi widocznie się zaniepokojił.
- Zostanę - odpowiedziałem krótko. Chłopak puścił moją rękę i pozwolił mi zdjąć bluzkę i spodnie. Zdjąłem nie potrzebne ubrania i zostałem w bokserkach i podkoszulku. Obróciłem się w stronę Yuriego. Siedział po turecku na łóżku że spuszczoną głową. Widocznie się zawstydził. - Haha - zaśmiałem się - Oj Yuri Yuri - usiadłem na łóżku i przyciągnąłem go w swoją stronę w taki sposób że leżeliśmy razem, on w moich objęciach. Cały czas nie chciał pokazać mi swojej twarzy, ale nawet mimo to wiedziałem że jego twarz przypomina kolorem buraka.
- D-Dobranoc - zająknął się i odwrócił się plecami do mnie.  Westchnąłem cicho i zamknąłem oczy. Kilka minut później domyśliłem się że chłopak zasnął, chwilę po tym ja uczyniłem to samo.
//Mila//
Ah ten Yuri. Jak zwykle w salonie syf. Nigdy nie umie po sobie posprzątać a potem gdzie ja mam spać? Wracam o 20 a tam co? Na sofie rozwalony koc, przy półce pudełko z wywonymi płytami. Jakoś udało mi się to ogarnąć. Rozłożyłam sobie sofę i udałam się spać.
*Ranek*
Jest 8:00 a ten gówniarz nadal nie wstał! Ja chyba kiedyś nerwy przez niego stracę. Jak go nie obudzę to się spóźni i będzie miał problemy w szkole. Zapukałam dwa razy - oczywiście zero reakcji. No to wchodzę....

O Kurde. A mogłam nie wchodzić. Moim oczom ukazał się widok który zapamiętam do końca swojego jakże pięknego żywocia. Czy oni ...?! Nie no nie możliwe Yura jest za młody na to. W każdym razie wyglądają śmiesznie. Zastałam ich w bardzo dziwnej pozycji.
( Aut. Mniej więcej takiej - zdjęcie:)

Zrobiłam im tylko zdjęcie i wycofałam się

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Zrobiłam im tylko zdjęcie i wycofałam się. Może dzisiaj nie pójdzie do szkoły? Ja i tak w sumie zostaje w domu ponieważ odwołano mi lekcje.
...
-----------------------------------------------------------
Mam do was dwie sprawy otóż są one takie:
1. Niedługo planuję zakończyć tę opowiadanie i moje pytanie jest takie: Czy lepiej zakończyć tę opowiadanie jakimś super duper zakończeniem i zacząć pisać inne o Otayuri tym razem z inną tematyką czy zakończyć tą książkę i pisać drugą część w innej książce tak jakby dalszy ciąg tej książki?
2. Druga sprawa jest taka że Yurachka ma dziś urodziny i no xd

 Druga sprawa jest taka że Yurachka ma dziś urodziny i no xd

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Wszystkiego najlepszego Yura!

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Wszystkiego najlepszego Yura!

Live ❤ Love // Otayuri [Poprawiam Błędy]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz