(fot. Zara)
Po pięciu minutach byliśmy już pod naszym domem. Zostawiłem wózek na werandzie i z dzieckiem na rękach wszedłem do domu. Usłyszałem rozmowy w salonie więc ruszyłem w tamtą stronę.
-Cam!-krzyknęła Zara i podbiegła w moją stronę.
-Hej, a co ty tu robisz?-spytałem przytulonej do siebie siostry.
-Przyjechałam poznać moją bratanice.-odpowiedziała dziewczyna i spojrzała na Gracy.-Hej piękna. Ciocia wreszcie może cię zobaczyć.
Dziewczynka wyciągnęła ręce w stronę Zary, a ta odrazu ją ode mnie wzięła i zaniosła w głąb salonu. Po chwili z góry zbiegły dzieciaki mojej siostry Mia i Luke. Dziewczynka miała 7 lat, a chłopak 9. Oni także odrazu podbiegli do swojej mamy, a raczej do małej osóbki którą kobieta trzymała na rękach.
-Ej no, a ja?-spytałem zazdrosny. Dzieciaki jakby dopiero teraz mnie zauważyły, podbiegły do mnie i rzuciły mi się na szyje.
**
Wszyscy najedzeni po pysznym obiedzie który przygotowała moja mama siedzieliśmy ma kanapie w salonie i oglądaliśmy telewizje. Gracy spała w wózku, a Mia i Luke siedzieli obok siebie i każde z nich ogladało coś na swoim tablecie. Moja mama oczywiście narzekała, że dzieci w tym wieku nie powinny mieć swoich tabletów na co moja siostra tylko przytakiwała.-Idę do ogródka zapalić, idziesz ze mną? -spytała mnie Zara wstając z kanapy.
-Jasne.-odpowiedziałem.-Mamo popatrzysz na Gracy?-zwróciłem się do rodzicielki.
-Oczywiście. A ty Zara nie powinnaś palić. Masz dwójkę dzieci i dajesz im zły przykład.
-Dobrze mamo ja też cię kocham.-odpowiedziała dziewczyna i razem opuściliśmy salon.
-Chcesz?-spytała dziewczyna i wystawił do mnie paczkę. Wyciągnąłem jednego i zapaliłem.
-Czemu nie przyprowadziłeś Amandy? Z tego co mama mi opowiadała to przed śmiercią Liama byliście razem.
-Co? Nie byliśmy. To znaczy przed jej przyjazdem tu zbliżyliśmy się do siebie ale tylko w minimalnym stopniu.
-Co to znaczy w minimalnym?
-Pocałowałem ją.
-I...-naciskała na mnie siostra.
-I potem ta cała sprawa z Liamem, a potem poznała...-urwałem, bo dla Zary był to drażliwy temat. Nieważne, że minęło już 12 lat.
-No kogo?
-Nieważne.
-Cameron do cholery mów o co chodzi, a nie zachowujesz się jak jakiś idiota.-krzyknęła na mnie siostra. Zawsze była trochę nadpobudliwa ale pozatym była naprawdę kochaną osobą.
-Z Samem.-powiedziałem, a oczy Zary powiększyły się.-Namotał jej w głowie. Nie chce mnie słuchać.
-A powiedziałaś jej o...
-Nie. Przecież wiesz, że nie wspominam o tym jak prosiłaś.-powiedziałem, a Zara przez chwilę milczała i coś analizowała.
-Ja z nią pogadam.
-Jesteś pewna? Dasz radę o tym mówić?
-Minęło już 12 lat. Nauczyłam się już o tym mówić bez łez.
-Dziękuję. -powiedziałem tylko i przytuliłem ją.
**
Staliśmy pod domem Amandy. Gracy siedziała w wózku i trochę marudziła ze zmęczenia. Bałem się. Nie wiedziałem jak kobieta zareaguje na opowieść Zary.
Moja siostra była jednak pewna siebie i gdy tylko dotarliśmy do drzwi odrazu zadzwoniła dzwonkiem. Po paru sekundach stanęła przed nami Amanda. Miała na sobie niebieską przewiewną sukienkę, a blond włosy opadały jej na ramiona układając się w fale.-Zara hej, a co ty tu robisz?-spytała Amanda gdy tylko zobaczyła moją siostrę. Kobiety przytuliły się i wszyscy weszliśmy do środka.
-Hej kochanie.-powiedziała blondynka i wzięła na ręce córkę. Dziewczynka odrazu wtuliła się w szyje matki. Była padnięta, bo dzieciaki mojej siostry ostro ją zmęczyły.
-Daj pójdę ją położyć, a wy sobie pogadajcie.-powiedziałem i wziąłem od niej Gracy.
Amanda's POV
-Napijesz się czegoś? -spytałam siostry Cama.
-Możesz dać mi wode.-powiedziała.
Przyniosłam jej szklanke wody, a dla siebie wziąłem sok pomarańczowy. Wróciłam do salonu i usiadłam obok Zary. Miała skupioną minę i cały czas intensywnie mi się przyglądała.
-Słuchaj Amanda.-odezwała się nagle brunetka.-Powiem wprost. Przyszłam tu, bo chce ci o czymś powiedzieć i proszę cię nie przerywaj mi póki nie skończę.
-O co chodzi?
-No więc... Wiem, że spotykasz się z Samem. Ja tez się z nim kiedyś umawiałam. Gdy się poznaliśmy byłam bardzo szczęśliwa. Bardzo szybko się w nim... To znaczy wtedy myślałam, że się w nim zakochałam. Umawialiśmy się jakiś czas. Namotał mi w głowie i nie słuchałam nikogo. Kłóciłam się z rodzicami, z Cameronem. Nikt o tym nie wiedział, ponieważ rodzice chciali ukryć nasz mały kryzys. Wiesz jaka jest moja mama. Zawsze martwi się o zdanie innych. No i wtedy znów bardzo się pokłóciłam z mamą. Sam powiedział, że zabierze mnie do domku nad morzem swoich rodziców. Zgodziłam się i wtedy... Chłopak próbował mnie uwieść. Byłam dziewicą i nie byłam wtedy gotowa. Odmówiła mu i wtedy Sam... On mnie zgwałcił. Powiedział, że jestem tylko zwykłą suką i wyszedł. Leżałam na podłodze i nie miałam na nic siły. Byłam cała w krwi. Myślałm już, że umrę ale wtedy znalazł mnie sąsiad. Zobaczył, że pali się światło i chciał się przywitać, bo myślał że to rodzice Sama. Byłam w szpitalu, a potem miałam depresje. Rodzice przekonywali mnie żebym zgłosiła to na policję ale obiecałam rodzicom Liama i Sama, że nic nie powiem jeśli Sam wyjedzie. Wkońcu jakoś poradziłam sobie z depresją i postanowiłam wyjechać. Dopiero tam poznałam Chrisa i po naprawdę długim czasie udało mi się mu zaufać. Teraz jestem szczęśliwą żoną i matką ale przez Sama musiałam bardzo wiele przejść.-po policzku Zary popłynęła pojedyncza łza, którą szybko starła.
Spojrzałam w stronę schodów gdzie stał Cam i nam się przyglądał. Przez chwilę zastanawiałam się nad tym co powiedziała mi Zara. To bez sensu, że nikt o niczym nie wiedział.
-Myślisz, że jak Zara opowie mi jakąś zmyśloną historyjkę to zastawie przyjaciela.-odezwałam się do Camerona.
-Nie rozumiesz, że się o ciebie martwie?-brunet stał już obok nas.-Nie chce dla ciebie takiego losu jak Zary.
-Nie martw się. Nie jestem dziewicą, a Sam mnie do niczego nie zmuszał. Przespałam się z nim z własnej woli.
-Co zrobiłaś?-chłopak już tracił cierpliwosć.
-To co słyszałeś. Ja i Sam uprawialiśmy sex.-powiedziałam.
-Wychodzimy.-Cameron zwrócił się do siostry i skierował w stronę drzwi.
-Myślałam, że jesteś mądrzejsza.-powiedziała tylko Zara i ruszyła za bratem.
Tak naprawdę pomiędzy mną i Samem do niczego nie doszło. Traktowałam chłopaka jedynie jak przyjaciela. Powiedziałam, że ze sobą sypiamy, ponieważ zdenerwowało mnie to, że Cameron posłał na mnie Zare. Dziewczyna jest świetną aktorką. Przez moment naprawdę jej uwierzyłam.
Wzięłam telefon z komody i wybrałam numer do Sama.
-Hej co tam piękna?
-Hej przyjedziesz do mnie? Mam sprawę.
![](https://img.wattpad.com/cover/94772895-288-k323448.jpg)
CZYTASZ
Kiedy Cię Znajde (Zakończone)
RomanceAmanda uciekła z Londynu. Była wtedy smutna, sama i w ciąży. Co się stanie kiedy po 3 latach cała ich paczka znowu się spotka. Wszystko się zmieniło, a Gracy ma już 2 lata. Czy młoda mama poradzi sobie ze wszystkimi problemami i czy jej córka będzi...