Nie powiem - ciężko jest ukrywać swój związek przed ludźmi w szkole i znajomymi. Za każdym razem gdy Even stoi sam przy szafce lub wychodzi z klasy mam ochotę rzucić mu się na szyję i wpaść w ramiona jakbyśmy nie widzieli się rok, ale mogę tylko obserwować z daleka. Even częściej przychodzi teraz do nas do stolika, co znacznie utrudnia mi zadanie.
-Isak! Isakisakisakisak - usłyszałem za sobą idąc szkolnym korytarzem.
Obróciłem się a za mną stała rozentuzjazmowana Vilde i nieco mniej rozentuzjazmowana Sana.
-Hej, wystarczyłoby hej, Vilde - zaśmiałem się i oparłem o ścianę.
-Mam nadzieję, że słyszałeś o naszej grupie, którą tworzymy z dziewczynami? - zapytała.
-Hę? - skrzywiłem trochę twarz chcąc sobie przypomnieć, czy już kiedyś dotarła do mnie ta informacja.
-Kosegruppa... w każdym razie, zabierz kogoś ze sobą i przyjdź dzisiaj na spotkanie! - powiedziała nieco podniesionym głosem.
-Ale... Vilde! Dzisiaj jest piątek... - krzyknąłem gdy te już odchodziły.
-Dasz radę! - usłyszałem już z oddali głos Sany.
Super, miałem ten piątek spędzić ze swoim chłopakiem. Sam na sam. No ale trudno. W sumie pierwsza osoba, która przyszła mi na myśl, gdy Vilde powiedziała, że możemy kogoś przyprowadzić to Even. Wyciągnąłem komórkę z zamiarem napisania smsa, ale na moim ekranie już widniała wiadomość.EVEN💚: Seksownie dzisiaj wyglądasz😏 dzisiaj po szkole, wpadasz do mnie, czy ja do Ciebie?😘
Kusząca propozycja. Tylko raz byłem u niego, ale Vilde by mnie chyba zamordowała, gdybym nie przyszedł na to spotkanie. Pewnie wszyscy tam będą.
JA: A może wpadniemy na chwilę na spotkanie Kosegruppy? Proszę proszę tylko na chwilkę, potem obiecuję pójdziemy gdzie tylko chcesz😍😘😘😘
EVEN💚: Eh... Wiesz, że Ci nie odmówię ❤
Moja twarz mimowolnie skrzywiła się w uśmiechu. Lekcje dobiegały już końca co oznacza, że za chwilę zobaczę się z moim najcudowniejszym chłopakiem. Wciąż brzmi to nierealnie.
Po ostatniej lekcji skierowałem się w stronę sali, gdzie były wystawiane różne sztuki teatralne, bo tam miało się to wszystko odbyć. W pomieszczeniu było dość ciemno, bo nie było okien, tylko reflektory oświetlające scenę.
-Psst - usłyszałem gdzieś z rogu i za chwilę ktoś przyciągnął mnie za rękę.
Znalazłem się w znajomych ramionach, które teraz mocno mnie przytulały.
-Even! Jesteśmy w szkole - wyszeptałem mu i cicho przypomniałem, że w szkole nam nie wypada.
-Ups - powiedział i wypuścił mnie z uścisku.
Usiadłem obok niego i czekaliśmy na rozpoczęcie tej całej szopki.
Ostatecznie reflektory zabłysnęły i w końcu mogłem zauważyć, że w sumie oprócz dziewczyn, mnie i Even'a i paru osób z pierwszych klas nikogo nie ma. Spodziewałem się chociażby Jonasa, przecież na scenie właśnie stała jego dziewczyna.
-Witam was na spotkaniu grupy, która ma na celu szerzyć miłość i rozwijać różne pasje! - głos Vilde aż dźwięczał mi w uszach. Chyba coś było nie tak z mikrofonem.
-Nie przedłużając, przejdźmy do pierwszego zadania, które ma na celu to, by lepiej się poznać - teraz Sana przejęła mikrofon. -Stańmy wszyscy na scenie, a gdy zgasną światła będziemy musieli na podstawie dotyku poznać, obok kogo stoimy.
Spojrzałem na Even'a, który chyba tak samo jak ja nie miał ochoty tego robić, ale ten kiwnął mi głową i weszliśmy na scenę. Światła zgasły a ja modliłem się, by nie stać obok Emmy, którą też widziałem gdzieś kątem oka. Cholera, rzeczywiście było ciemno i nic nie było widać. Postanowiłem stać w miejscu i udawać, że się w to bawię, ale nagle poczułem dłoń na mojej twarzy.
Chciałem coś powiedzieć, ale ten ktoś zdążył już przyciągnąć mnie do pocałunku. To był Even. Nikt nie ma tak miękkich ust jak on i wszędzie je poznam. Odepchnąłem się lekko.
-Even? - wyszeptałem naprawdę lekko słyszalnym głosem.
-Nie, Emma - zaśmiał się.
To był on.
-Czekałem na to cały dzień dzisiaj - wyszeptał mi do ucha.
Wtedy reflektory ponownie zaświeciły, ale blondyn stał już w bezpiecznej odległości ode mnie.
-Co się tak szczerzysz Isak? - głos Sany sprawił, że zdałem sobie sprawę, że serio stoję na środku i uśmiecham się jak idiota.----
Long time no rozdział 😆😞 przepraszam ale miałam jakiś zastój i brak weny. Nie mam lepszego wytłumaczenia :<
Ale wciąż mam nadzieję, że tu jesteście i czytacie 💚
CZYTASZ
S I C K //evak
FanfictionJeśli mam być szczery to tak - widywałem go już wcześniej, mijałem na korytarzu, na stołówce, czasem mieliśmy trening o tej samej porze ale do cholery, nigdy nie myślałem o nim w tej kategorii, nie widziałem w nim mężczyzny, nie potrafiłem spojrzeć...