Pierwsze spotkanie

146 8 0
                                    

Pamiętam ten dzień, w którym po raz pierwszy go spotkałam. Miałam wtedy 16 lat. Był koniec lata. Pod wieczór zaczęłam czytać książkę, która bardzo mnie zaciekawiła. Jednak nie mogłam jej skończyć, ponieważ usłyszałam dzwonek do drzwi i krzyki mojego brata, żebym je otworzyła. Kiedy zeszłam na dół, przekręciłam zamek i pociągnęłam za klamkę, moim oczom ukazał się bardzo przystojny brunet z pięknymi czekoladowymi oczami.

- Cześć, jestem Shawn. Nash pisał do mnie żebym wpadł. Jest w domu?

- Cz-cześć, j-jestem E-ellie. T-tak. T-ten debil jest na gó-górze. W-wejdź.

Chłopak uśmiechnął się a ja spaliłam buraka i uciekłam do mojego pokoju. Po drodze zderzyłam się z moim bratem, który widząc kolor mojej twarzy zaczął się śmiać pod nosem. Myślałam, że go za to zabije. Otworzyłam jego przyjacielowi w krótciutkich spodenkach i bardzo luźnej bluzce, którą ukradłam kiedyś mojemu bratu. Szybko się przebrałam, gdyby jednak któregoś z nich naszła ochota na odwiedzenie mnie. Nie myliłam się, bo po niecałych 20 min. usłyszałam pukanie do drzwi, które się otworzyły a przede mną pojawił się Shawn.

- Zamierzasz tutaj tak sama siedzieć czy może jednak przyjdziesz do nas? Zamówimy pizze i będziemy oglądać filmy? Co ty na to?

Zgodziłam się na co uśmiech bruneta powiększył się. Pomyślałam, że ma cudowny uśmiech, jednak zaraz skarciłam się w myślach.

Zeszłam za chłopakiem na dół i usiedliśmy na kanapie. Przełamałam się i zaczęłam z nim normalnie rozmawiać, okazało się, że mamy wiele wspólnego, dobrze się dogadywaliśmy. Naszą rozmowę przerwał Nash, który wpadł do salonu z ogromnym pudełkiem pizzy. Wyglądał jak dziecko, ponieważ trzymał ją jedną ręką nad głową a na jego twarzy widniał ogromny uśmiech. Zaraz zabraliśmy się do jedzenia i oglądania filmów, niestety chłopcy wybierali, ale mimo wszystko dobrze się z nimi bawiłam. 

10 days // Shawn MendesOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz