Apokalipsa Zombie

Rozdział 8

                     Miesiąc Później
Po nie całym miesiącu jeżdżenia po Polsce znaleźliśmy się tam gdzie wszystko się zaczęło czyli w mojej rodzinnej miejscowości. Tu zaczyna się wszystko dziać. Po zebraniu około 50 osób i dotarciu tu gdzie zaczęliśmy naszą przygodę ja zostałem takim jakby prezydentem. Wszyscy dostali jedzenie, napoje, pieniądze itd. każdy zajął jakiś dom w pobliży. Dawniej "Nowi" to teraz "Bolesławiacy" , a "Rodzinka" to "RodzinkaZLeg". I Deryl z Aniołkami nawet gdzieś indziej.
          Dzień Pierwszy W Naszej "Osadzie"
Jak zawsze budzę się obok Chole mojej już od dwóch tygodni żony.
-Dzień Dobry Kochanie wstawaj. -powiedziałem.
-Dzień Dobry Kochanie już od 10 minut nie śpię czekałam na to żebyś ty się obudził. -odpowiedziała mi Chole.
-To dobrze. Trzeba wstawać i zrobić jakieś grupy żeby każda zajęła się czymś innym. Ty zajmiesz się pieniędzmi dobierzesz sobie kogoś. -oznajmiłem.
-Dobrze. -odpowiedziała. -Aaaa ty czym będziesz się zajmował? -zapytał wieszając mi się na szyję.
-Ja będę zarządzał wszystkim. Trzeba zwołać zebranie ale najpierw śniadanie. -odpowiedziałem i dałem jej całusa w usta.
Po 30 minutach kończylismym śniadanie.
-A właśnie Cecylia jako że najbardziej Ci ufam to ty będziesz się zajmować sprawami dotyczącymi młodzieży i dzieci. A ty Chole jako że zajmujesz się finansami ty będziesz reprezentować swoją grupę. -powiedziałem. I w tym samym momencie wszedł Deryl z Aniołkami.
-Smacznego. -powiedzieli chórkiem.
-O czym rozmawiaci? -zapytał Deryl.
O dobrze że jesteście. Rozmawiamy o tym kto czym się zajmuje. Ty ze swoimi Aniołkami będziesz się zajmował bronią. -oznajmiłem. -A mam prośbę zwołaj zebranie bo trzeba ogłosić kilka rzeczy.
-Dobra Robi się. -odpowiedziała i po chwili poszedł z Aniołkami wykonać swoje zadanie. Ja ubrałem się jak należy i po 30 minutach wszyscy byli przed moim domem.

Dziękuję że czytasz tą książkę i dziękuję mojej przyjaciółce LittleStarCrew 😊. I polecam jej książki.

Ciastek.