31 październik 1998, 3:00
Columbus, Ohio
Rezydencja JosephówTyler Joseph spał spokojnie w swoim pokoju. Leżał skulony w swoim miękkim kocu, wydając się być niemal dzieckiem. Jego bracia spali po drugiej stronie pokoju na piętrowym łóżku, podczas gdy on spał w oddzielnym.
Tyler był najmłodszy w gospodarstwie domowym, najnowszym dodatkiem w rodzinie Josephów. Był ostatnim mężczyzną i najdziwniejszym z całej czwórki. Twierdzi, że widzi rzeczy jako dziecko, ale jego rodzice i rodzina pozwolili minąć temu jako "fazy" myśleli, że wyrośnie z tego z biegiem lat.
Lata minęły, wizje nadal tu są. Tyler czuł dziwną obecność, widział je a czasami nawet do nich mówił. Przestraszeni rodzice zabrali go do specjalisty, który twierdził, że nie było nic złego z Tylerem i on też twierdził, że była to tylko faza.
To nie był tylko etap. Tego nigdy nie było. Strach przed nieznanym chmurzył umysły rodziny Josephów, Tyler poznał to jako młody nastolatek. Milczał. Nigdy nie powiedział co widział ukrywającego się pod jego łóżkiem, w szafie i w miejscu w którym obiawia się najbardziej, w jego głowie.
Tyler milczał na temat swojego "daru" tak długo, jak tylko potrafił. Do teraz. Wszyscy myśleli, że to o czym mówił było tylko fikcją. Mimo, że nie było to prawdą w rzeczywistości. Tyler sprawił że myśleli, że to minęło. Zrobił dobrą robotę...
Młody mężczyzna zadrżał pod kocem. Dreszcze spływały po jego kręgosłupie, a na jego bladej skórze pojawiła się gęsia skórka. Tchnął niepewnie mając zamknięte oczy.
Poczuł zimne ręce chwytające go, po czym zaczął cicho mruczeć. W końcu przestał, po usłyszeniu cichego chałasu wydobywającego się z jego ust. Westchnął z ulgą, nadal mając oczy zamknięte.
"Wstawaj..." - złowrogi głos wyszeptał mu do ucha. Okropne poczucie lęku wypełniło Tylera, gdy powoli otwierał oczy.
To był ostatni raz, kiedy Tyler Robert Joseph otworzył oczy.
×
Też miałam jednego wielkiego
mindfucka po ostatnim zdaniu.
Pierwszy rozdział, miałam kilka problemów, ale mam nadzieje że jakoś podołałam.
Następny rozdział za tydzień.
Wszystkie uwagi piszcie w komentarzach.
Do następnego! ✋
CZYTASZ
tragique/joshler/tłumaczeniePL
Fiksi PenggemarJosh miał obawy przed śmiercią. Dopóki poznał jego.