#13

750 39 2
                                    

Tańczyliśmy.. Czułam się jak księżniczka. Było tak pięknie ale nie miałam pojęcia co może się teraz wydarzyć...

Pov. Robert

Widziałem w jej oczach iskierki szczęścia i wtedy ja sam stawałem się szczęśliwy. Gdy przebywam w jej towarzystwie czuję jak powinno się naprawdę żyć.. Ona ma czas na prace, przyjaciół.. Ma czas na mnie i jej cudownego psiaka oraz jej rodzinę. Ja nigdy nie mam czasu dla swoich przyjaciół, rodziny.. Stawiam na 1 miejscu pracę i do tej pory tylko ona była dla mnie najważniejsza, ale gdy poznałem Julię wszystko przewróciło się do góry nogami.. Ale to dobrze, ponieważ nigdy bym tego nie zmienił i tkwiłbym we własnym świecie do końca swojego życia, a Julia mnie zmieniła, chociaż sama o tym nie wie.. Jest cudowną kobietą, ale czy będzie w stanie zaakceptować kogoś takiego jak ja?...

Pov. Julia

Zastanawiałam się w jaki sposób starcza mu na to wszystko czasu.. Mecze, treningi, zgrupowania, wywiady, reklamy, spotkania ze sponsorami i w dodatku rodzina, dom i ja...

-Podoba ci się?- zapytał Robert gdy szliśmy w stronę naszego stołu.

-Tak.. Nigdy nie byłam na lepszym balu- powiedziałam uśmiechnięta i odwróciłam głowę w jego stronę oraz usiadłam na swoim miejscu...

-Podać coś państwu?- zapytał kelner.

-Poprosimy czerwone wytrawne wino oraz 2 porcje deseru czekoladowego, dziękuję- powiedział Robert, nie dając mi nic do powiedzenia. Gdy kelner odszedł dodał- Musisz zdecydowanie więcej jeść.

-Chcesz mnie podtuczyć, a potem mnie zjesz.. Ale uprzedzam, jestem tłusta- powiedziałam śmiejąc się.

-Chyba w uszach..- powiedział śmiejąc się razem ze mną...

Po pysznym posiłku Robert spoważniał...

-Robert.. Co się stało?- zapytałam zaniepokojona.

-To nic takiego..

-Proszę powiedz, widzę że to coś ważnego..

-Muszę wyjechać- powiedział i spuścił głowę..

Pov. Robert

Spuściłem głowę, ponieważ bałem się jej reakcji..

-A.. Ale jak to musisz wyjechać?- zapytała Julia, i dopiero wtedy odważyłem się spojrzeć w jej piękne niebieskie oczy, w których było widać rozpacz, zaniepokojenie, strach i ból.. Tego się najbardziej obawiałem.. Moje serce pękało...

- Mam niedługo mecz w Monachium i trener prosił żebym za 2 dni przyjechał- odpowiedziałem a w głowie pojawiła mi się pewna myśl.. Może Julia się zgodzi.. Nie to przecież nie możliwe.. To za daleko..

-Nie możesz teraz tak po prostu mnie zostawić.. Nie możesz wyjechać..- powiedziała łamiącym się głosem..

-Julia.. Posłuchaj.. Ja sam nie chcę cię opuszczać ale to są jeszcze 2 dni nie myślmy o tym.. Chciałbym ci coś jeszcze pokazać.. Oczywiście jeśli się zgodzisz?- powiedziałem z nadzieją..

-Tak.. Tak, jasne..- powiedziała wstając od stołu.

-Ej.. Będzie wszystko ok.. Wiem to.. - powiedziałem przytulając ją mocno.

-No dobra, dobra wierzę ci, ale za chwilę mnie udusisz- powiedziała śmiejąc się, w tym momencie mi również poprawił się humor..

Pov. Julia

Byłam załamana.. W sercu czułam tylko narastający coraz bardziej ból.. Ale gdy Robert mnie przytulił od razu wszystko wyparowało. Był taki czuły i czułam się w jego uścisku tak bezpiecznie, ale trochę przegiął bo jeszcze chwila i udusiłby mnie...

Nie mam pojęcia gdzie Robert mnie zabiera.. Zawiązał mi oczy chustką i po pewnym czasie pomógł mi wyjść z samochodu.

-Robert co ty robisz?- powiedziałam gdy poczułam jak mnie podnosi..

- Nie chcę żebyś się przewróciła, a że jesteś lekka jak piórko to mogę cię nieść- powiedział i zaczął nieść mnie jak pannę młodą..

-Postaw mnie na ziemi- powiedziałam stanowczo.

-Nie- powiedział i roześmiał się.

-Postaw mnie bo będę krzyczeć- powiedziałam..

- Po co skoro już jesteśmy- powiedział powoli opuszczając mnie na ziemię- o co było tyle krzyku? 

-No wiesz.. Niosłeś mnie po schodach bez mojej zgody..- powiedziałam ze śmiechem. Ciągle stałam w miejscu ponieważ cały czas miałam zawiązane oczy..

-Poczekaj jeszcze chwilkę- powiedział Robert, który stał w małej odległości ode mnie..- Chodź- dodał i pociągnął mnie za rękę, gdy się zatrzymałam ściągnął z moich oczu chustkę...

Witajcie!! 😘😘Przepraszam za błędy i zapraszam do gwiazdkowania i komnetowania 💪💪.. Całuski 😘😘
 Do następnego✋💁💞

Kochanie... ||Robert LewandowskiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz