Luhan nie był zwyczajny.
Ludzie mieli w zwyczaju myśleć, że był typowym materiałem na chłopaka, ze swoją świetną twarzą i włosami, posłusznym zachowaniem i odpowiednimi manierami, jakimś rodzajem spełnionego młodego dorosłego z dobrą sytuacją materialną, ładną dziewczyną, który wiedział, jak gotować i prasować ubrania.
Jak zwykle, opinia publiczna okazywała się być gorsza niż zła.
Cóż, Luhan był gówniany, w jakiś sposób porównywalny do wraku człowieka. Który wierzył, naprawdę wierzył, że jest wcieleniem jakiegoś bóstwa.
Był niemiły, egoistyczny, skupiony na sobie, niemal obłąkany i nieznośny w każdym znaczeniu tego słowa; nie wierzył w nic, czy w nikogo, może poza jego drogocennymi papierosami, które nosił ze sobą wszędzie od kiedy skończył szesnasty rok życia. Nie starał się nawet być przystojny, po prostu był tam, w swoich tanich ubraniach i z pyskatymi odzywkami, zawsze wyglądający jakby wyszedł z niekończącego się, ohydnego tunelu pełnego niczego poza narkotykami i porażką.
Wtedy Luhan poznał Byun Baekhyuna i jego homoseksualna strona ukazała się w pełnym świetle.
Może Luhan zawsze był gejem. Może po prostu tego nie wiedział. Ale w każdym wypadku, naprawdę kochał udawać, że to nieprawda, prosto w twarz Byun Baekhyuna i że ten dupek mógł iść pieprzyć się swoim dopasowanym kontrolerem Wii.
Naprawdę kochał udawać, że nie szpiegował Krisa Wu za każdym razem, kiedy ten przyszedł po swojego Deluxe Quarter Pounder. Zawsze bardzo się starał, aby nie patrzeć troszeczkę za długo na tyłek Krisa, kiedy ten odwracał się od lady zaraz po błyśnięciu swoim firmowym, wartym milion dolarów, uśmiechem. Od kiedy Kris pojawił się w jego życiu, Luhan próbował kontrolować swoją twarz, za każdym razem jak ten był w pobliżu, i faktycznie starał się wyglądać przystojnie. To było dla niego nowe. Bardzo nie w jego stylu.
Kris liczył się dla niego trochę za bardzo. Luhan zaczął siedzieć coraz dłużej w łazience, sprawdzając swoją twarz tysiąc razy, aby być pewnym, że nie ma żadnych zmarszczek (i, oczywiście, nie miał. Twarz Luhana była zawsze tak idealna, jak poprzedniego wieczora). Kupując mentolowe papierosy, jego wewnętrzne "ja" cholernie go obwiniało. Co ty kurwa robisz? Nie, naprawdę, co to kurwa jest. Luhan? Od kiedy ludzie zasługują na twoje oddanie?
Baekhyun by nie zrozumiał, uznał Luhan. Był miłym, jednak głupim, kolesiem, który lubił być atrakcyjny w oczach wszystkich i dość ciężko na to pracował. Nie zrozumiałby motywów Luhana.
Luhan chciał być atrakcyjny tylko w oczach jednej osoby.
Kurwa. Kris nawet nie był gejem.
Miał dziewczyny, tony dziewczyn, z piersiami i waginami, i Luhan nie był na tyle szalony, aby przejść operacje, w której wyniku też jedną by miał, ani żeby wyssać wszystko z jego tyłka, aby mieć implanty w piersiach.
Był po prostu biednym, zakochanym ćpunem, wiecie?
*
Luhan też śpiewał. Nie tak dobrze, jak Baekhyun, według niego, jednak czasami lubił nucić chińskie piosenki, kiedy był zajęty zapełnianiem talerzy i co jakiś czas, klient powiedziałby "śpiewasz całkiem nieźle, panienko", a Luhan tylko kiwnąłby głową w odpowiedzi.
Ten dzień był taki jak inne, Baekhyun miał wolne, a Luhan zajmował się kasami razem z Huangiem ZiTao i jego szalonym chłopakiem bawiącym się swoją zabawką z Happy Meal. Oh Sehunem. Tak,z nim.
CZYTASZ
Senza Volto [TŁUMACZENIE]
FanficW którym Chanyeol swobodnie opadł na kanapę, wybrał zły numer i skończył wygłaszając seksowno-kiczowatą serenadę do chłopaka, którego nawet nie znał. senza volto : anonimowy (włoski) autorka : Dont-Tell-Mom (asianfanfics.com) oryginał : https://www...