ale ten uśmiech nie trwał na długo...... Gdy przyszła moja mama była bardzo smutna, wiec się jej spytałam
- co się stało?
Na te słowa mama spojrzała mi prosto w oczy. Wtedy zauważyłam w jej oczach ból i cierpienie, łzy zaczęły jej spływać po policzkach. Chcąc mi odpowiedzieć na pytanie zaczęła cała drzeć, nie mogła z siebie wydusić ani jednego słowa. Była naprawdę załamałam, wiedziałam że to chodzi o mnie, że jest ze mną bardzo źle. Przytuliłam ją mocno do siebie tak, że czułam jak szybko bije jej serce, które kocha mnie nad życie i zrobiło by wszystko, żebym wróciła do zdrowia. Po chwili moja mama zaczęła powoli mówić
- byłam z tatą u lekarza, ponieważ nas zawołał, bo miał dla nas ważna informacje na temat twojego zdrowia. Doktor powiedział, że...... jest z tobą coraz gorzej. Po tej wiadomości ojcu zrobiło się słabo, zaczęło go bardzo boleć serce, i zemndal. Lekarze zaczęli go reanimowac, lecz ....
I wtedy głos mamy ucichł, nastała grobowa cisza. Nie wiedziałam co się dzieje zaczęłam krzyczeć
- mamo!!! Lecz co?!! Mamo..!!..
Moja mama ledwo co powstrzymywała łzy, chciała być mocna dla mnie, ale nie mogła, nie wytrzymywała juz tego wszystkiego. Zaczęła dokanczac zdanie
- eh... lecz... choć... bardzo dobrzy i profesjonalni lekarze... nie potrafili juz uratować... naszego Jana... dostał zawału serca.
Byłam zszokowana, zamurowalo mnie, nie wiedziałam co mama do mnie mówi. Znowu zaczęłam krzyczeć
- niee!!!! To nie może być prawda...!?! Tata na pewno żyje!!! On dziś był u mnie i zaraz przyjdzie do mnie!!! Napewno...
Po tych słowach rozplakalam się, nie mogłam w to uwierzyć, że przeze mnie mój tata umarł, nie żyje. Nie potrafiłam przyjąć tej wiadomości i juz wtedy myślałam, że to koniec, ale zawsze się coś przytrafi, co stanie mi na przeszkodzie.
CZYTASZ
To dzięki Tobie...
RomanceDiana jest chora na białaczkę. Poznaje w szpitalu przystojnego chłopaka i się w nim zakochuje.