12. Jest piękna...prawda?

8.6K 702 211
                                    

Dzieło ludzkich rąk nigdy nie może, być prawdziwie piękne. Tylko natura potrafi tworzyć rzeczy doskonałe, wyjątkowe i tak niesamowicie harmonijne. Ale czy na pewno?

Yuriemu ciężko było się zgodzić z tymi słowami. Jego oczy spoglądały na dzieło ludzkie, wyjątkowo groteskowe i nierealne. Atramentowe niebo było dziełem natury, lecz różowa poświata była tworem moskiewskiej magii tak unikatowej i nierealnej.

Monumentalne budynki piętrzyły się w nikłym blasku księżyca, zapierając dech w jego zmęczonych piersiach. Kaskady migocących świateł odbijały się od szyb, tworząc wokół intymną atmosferę. Twór ludzki mieszał się z dziełem natury, namawiając anonimowych obserwatorów, do podjęcia nieuniknionego wyboru.

Co było piękniejsze?
Moskiewska panorama czy niebo pełne gwiazd ponad nią?

Gdyby Yuri miał odpowiedzieć na to pytanie, nie potrafiłby wybrać tylko jednej z tych rzeczy. Obie były tak samo ważne i to właśnie razem tworzyły coś niesamowitego.

Jego zmęczone ciężką pracą tęczówki, wpatrywały się ze spokojem w nocne miasto pogrążone w sennej agonii.
Pomimo późnej pory on nadal znajdował się w szklanym biurowcu, pracując aż do samego końca. Dopiero teraz pozwolił sobie na mały odpoczynek, wiedząc że wykonał zadanie, które mu powierzono. Niewątpliwe pokonał bezlitosny czas, po presji pozostawiając zaledwie gorzkie wspomnienie. Półleżąc na miękkim obrotowym krześle otulony przez mrok, chłonął piękno architektonicznego dzieła sztuki przed sobą, wsłuchując się w przyjemną ciszę. Chwila relaksu, jaką się raczył, przyjemnie otulała jego zmysły, pozwalając mu na zasłużone przymknięcie powiek. Nie chciał zasypiać, potrzebował zaledwie chwili odprężenia, zaledwie kilku sekund w narkotycznym półśnie, który pozwoli mu wykrzesać z przemęczonego organizmu odrobinę energii. Jednak nie było mu dane pogrążyć się w chwili zapomnienia, gdyż ktoś naruszył jego spokój, szepcząc cicho jedno tak zwyczajne słowo.

- Yuri- Jego imię wypowiedziane tak niezwykle miękko przez Victora, było zaledwie szmerem. Ale bez problemu dotarło ono do uszu Katsukiego, brutalnie sprowadzając go w ramiona rzeczywistości. Chłopak nie otworzył jednak oczu, wsłuchiwał się tylko w ostrożne kroki Rosjanina zbliżające się ku jego osobie. Gdy ucichły, ich miejsce zajął charakterystyczny stuk kubka odstawianego na drewniany blat. Przyjemny aromat świeżej kawy dotarł do jego nozdrzy, rozpalając w nim kofeinowe pragnienie. Jego mięśnie machinalnie wręcz zapragnęły skosztować zawartości naczynia, lecz nie drgnęły nawet o milimetr. Japończyk nadal spokojnie spoczywał na krześle, udając głęboki sen.

Nikiforov zmartwiony tym widokiem i brakiem odpowiedzi oparł się pośladkami o stół, lustrując jego sylwetkę uważnym spojrzeniem. Nieznane jak dotąd uczucia zmuszały go wręcz do dbania o bruneta, nawet pomimo jego niezdrowej arogancji i bezczelności. Te cechy nie były dla niego przeszkodą, silne pragnienie posiadania Katsukiego i zapewniania mu komfortu, skutecznie wypalało jego trzewia, przysłaniając mu wszystko inne.

Czym było to dziwne uczucie? Sam tego nie wiedział, lecz mimo to podporządkował mu się w pełni, uważając je za coś ekscytująco świeżego. Widmo dnia dzisiejszego pod wpływem tych odczuć, znów powróciło do jego umysłu, karcąc go za brak opanowania i impulsywność, którą się wykazał. Na samą myśl o tym, jego usta wykrzywił przygnębiający grymas. Mężczyzna, chcąc się pozbyć się poczucia winy, pochylił się powoli nad niczego nieświadomym Katsukim, kładąc dłoń na jego rozgrzanym policzku. Pogładził go ostrożnie, ustami muskając skórę na jego czole. Ten niepozorny gest, przyprawił ich obu o szybsze bicie serca.

- Przepraszam...że chciałem Cię uderzyć- wymamrotał cicho Nikiforov, uśmiechając się smutno. Nigdy nie zamierzał podnieść na niego ręki, nawet w gniewie. Żaden człowiek na to nie zasługiwał, ten podły gest odbierał ludziom godność, racząc ich gorzkim smakiem upokorzenia. Victor był niestety słaby i gdyby nie bodziec z zewnątrz, uczyniłby coś, czego dotkliwie by żałował.

Korpo || Yuri on ice Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz