Dan Pov's
Wysiadłem z auta i poszedłem w stronę domu. Zacząłem niecierpliwie dobijać się do drzwi.
-Już idę kurwa! Pali się czy co?!- usłyszałem ze środka.
Oby tam były.Oby tam były.Oby tam były.Oby tam były.
Te słowa powtarzałem jak mantrę. Nagle drzwi się otworzyły i stanął w nich wysoki blondyn z kręconymi włosami. Zapewne Ashton. Wyglądał marnie. Co najmniej jakby kilka nocy nie spał. Ale chwila. Ja tu nie po to.
-Są tu Sandra i Marta?
-Nie znam żadnej Marty, a Sandry nie widziałem od ponad tygodnia. Stało jej się coś?- spytał z niepokojem.
Chyba rzeczywiście mu na niej zależy skoro się przejął.
-Nie nic się nie stało. Tylko nie wróciła wczoraj z imprezy. Była na niej razem z Martą, która jest jej najlepszą przyjaciółką.
W oczach chłopaka zobaczyłem coś na kształt strachu albo przerażenia.
-Ale spokojnie.- spróbowałem uspokoić chłopaka.- pewnie poszły na noc do Laury.- powiedziałem uspokajająco.
Mam nadzieję, że mi uwierzył. Pożegnałem się z nim i poszedłem do auta. kiedy byłem już w środku, mój telefon zaczął dzwonić.
###
Trochę krótszy ale cus..życie :p
Następny pojawi się jutro
Pozdro Misiaczki ;***
PattisonLoff

CZYTASZ
Bad girls ✔
Fanfiction17-letnia Sandra Irwin niegdyś upokarzana przez brata i jego kolegów teraz wraca do rodzinnego Sydney szukając zemsty na bossie gangu niezniszczalnych. Czy pomści ukochanego? Czy może to wszystko ją przerośnie? Przeczytaj ;* Raczej nie pożałujesz :...