Trzydzieści dziewięć

7.1K 325 12
                                    

Następnego dnia obudziłam się o dziwo dość wypoczęta. Wstałam z łóżka i poszłam do garderoby by wybrać zestaw ciuchów na dziś. Ostatecznie zdecydowałam się na czarną bluzkę na grubych ramiączkach ze znakiem batmana i  krótkie dżinsowe spodenki. Do tego różowe trampki i kilka bransoletek. Zebrałam jeszcze komplet czarnej, koronkowej bielizny i poszłam do łazienki. Umyłam włosy szamponem o zapachu truskawki  i ciało umyłam  żelem o zapachu malin. Następnie ubrałam wcześniej przygotowane rzeczy, wysuszyłam włosy, które związałam w wysoką kitkę i zeszłam do kuchni.

 Następnie ubrałam wcześniej przygotowane rzeczy, wysuszyłam włosy, które związałam w wysoką kitkę i zeszłam do kuchni

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Postanowiłam usmażyć dla wszystkich naleśniki. Gdy sterta naleśników była już gotowa, naładowałam sobie na talerz trzy naleśniki, przyozdobiłam je nutellą, bitą śmietaną i truskawkami, a następnie zjadłam ze  smakiem.

Była godzina dziewiąta rano, więc postanowiłam obudzić śpiochów. Najpierw poszłam do pokoju Mike'a, którego umalowałam moimi kosmetykami. Oczy pomalowałam mu różowym cieniem do powiek, pomalowałam rzęsy i narysowałam kreski eyelinerem. Podkreśliłam mu kości policzkowe i pomalowałam usta na kolor krwistoczerwony.

Następnie poszłam do Cala, któremu przefarbowałam grzywkę na blond, Lexi na czole namalowałam kutasa trudnozmywalnym markerem. Następnym moim celem Był Luke, któremu na ręce i nos nałożyłam dużo bitej śmietany.

Na koniec poszłam do mojego kochanego braciszka na którego wylałam wiadro wody.

-Co jest kurwa?!- wydarł się na cały głos.

Swoim krzykiem obudził pewnie wszystkich w domu. Ja ze śmiechem wybiegłam z jego pokoju i pobiegłam do kuchni. Chwile po mnie do kuchni wbiegli wkurzeni Luke i Ash oraz zdezorientowani Mike, Cal oraz Lexi.

Szybko wyjęłam telefon i zrobiłam im wszystkim zdjęcie, po czym wybuchłam głośnym śmiechem.

-Śniadanie gotowe.- powiedziałam nadal się śmiejąc.

Ashton Pov's

Obudziłem się czując zimną ciecz na moim ciele. Szybko zerwałem się na nogi krzycząc.

-Co jest kurwa?

Wstałem na równe nogi i zobaczyłem wybiegającą z mojego pokoju, śmiejącą się Sandrę. Pobiegłem za nią do kuchni i zobaczyłem ja stojącą za stołem na którym rozstawione były talerze z naleśnikami.

Po chwili usłyszałem jak do kuchni wbiega reszta domowników ale nie zwróciłem na nich uwagi. Sandra ledwo powstrzymywała śmiech. Wyciągnęła telefon i zrobiła nam zdjęcie. Nie wiem o co jej chodziło z tym zdjęciem.

-Śniadanie gotowe.- powiedziała turlając się po podłodze ze śmiechu.

Po chwili  spojrzałem na resztę i sam zacząłem się turlać po ziemi ze śmiechu. Tak na nich patrząc widzę, że mnie chyba potraktowała najdelikatniej. Lexi na czole namalowanego miała wielkiego kutasa, Cal miał pofarbowaną grzywkę, Mike makijaż na twarzy a Luke stał wkurzony z bitą śmietaną na twarzy i rękach.

Widok był doprawdy komiczny. Postanowiłem pomóc zdezorientowanej trójce przyjaciół i powiedziałem im, żeby przejrzeli w lustrze. Jak jeden mąż pobiegli do łazienki na parterze i po chwili dało się słyszeć grupowy pisk.

###

Taki na luzie, spokojny i troszkę śmieszny XD

Jak myślicie zemszczą się na Sandrze?

Pozdro Misiaczki  ;***
PattisonLoff

Bad girls ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz