Maraton 5/8
Nosz kurwa!
-Ej nie ma tak!- krzyknęłam chowając się za stertą poduszek i wyciągając pistolet w stronę drzwi.
-Wszystkie chwyty dozwolone. - powiedział Luke otwierając drzwi.
Po chwili cała trójka stała w moim pokoju i patrzyła się na mnie z przerażeniem.
Czy wspominałam już, że ta sikawka wygląda jak prawdziwy pistolet?
Nie??
To teraz mówię :))
-Jeszcze jeden krok w moją stronę, a każdy z was oberwie.- powiedziałam z chytrym uśmieszkiem.
-To wy idziecie pierwsi.- krzyknął Cal popychając Michaela i Luka w moją stronę.
Calum z piskiem wybiegł z pokoju, podczas gdy chłopaki przewrócili się na podłogę. Wstałam i stanęłam nad nimi kierując pistolet na Luka. Gdy podnieśli głowy do góry wystrzeliłam i cała woda z pistoletu znalazła się na ich twarzach.
Zaczęłam się śmiać i biegiem pobiegłam do salonu gdzie siedział mój brat z Calem. Schowałam się za fotelem na którym siedział Ash.
-Mnie tu nie ma.- powiedziałam, a po chwili do pomieszczenia wbiegły dwie mokre ofermy.
Ashton Pov's
Po tym jak Sandra wbiegła do góry, chłopaki ruszyli za nią, a ja usiadłem sobie na fotelu w salonie i oglądałem jakiś nudny serial.
Z góry słychać było śmiechy i piski ale nie interesowało mnie to zbytnio. Po chwili do salonu wbiegł zdyszany Cal, który był przerażony.
-Co ci?- spytałem zdziwiony.
-Sandra. Ona... Ona ma broń.- pisnął.
Na początku cały się spiąłem, a potem przypomniałem sobie o małej sikawce wodnej, którą trzymała w szafce w łazience i na moją twarz wpadł duży uśmiech.
-Nie jest prawdziwa.- powiedziałem.
Chłopak uspokoił się i usiadł na kanapie. Po krótkiej chwili dało się słyszeć głośny śmiech Sandry, która wbiegła do salonu i schowała się za moim fotelem.
-Mnie tu nie ma.- powiedziała.
Ledwo skończyła mówić, a do salonu wbiegli Luke i Mike z mokrymi twarzami. Ja i Cal widząc to wybuchliśmy śmiechem, a ci dwaj rozglądali się po salonie w poszukiwaniu mojej siostry.
-Gdzie ona jest? - spytał "groźnie" Luke.
Obaj mieli chytre uśmieszki i spoglądali na mój fotel. Luke stanął po mojej lewej, a Mike po prawej i na trzy rzucili się na Sandrę.
Sandra Pov's
Nawet nie wiem kiedy te dwa bałwany się na mnie rzuciły i zaczęły mnie łaskotać. Turlałam się po podłodze ze śmiechu ale oni mieli to gdzieś.
-Pro...szę prz..esta..ńcie doś...ć
-A co będziemy z tego mieli? - spytali na chwile zaprzestając swoich tortur.
-Yyyy obiad?- zapytałam.
Chłopaki spojrzeli po sobie .
-Okej.- powiedzieli i usiedli na kanapie.
Wstałam z podłogi i poszłam do kuchni zastanawiając się co mogę zrobić czterem żarłocznym chłopakom na obiad.
###
Cóż ona znowu wymyśli?
![](https://img.wattpad.com/cover/101659659-288-k64690.jpg)
CZYTASZ
Bad girls ✔
Fanfiction17-letnia Sandra Irwin niegdyś upokarzana przez brata i jego kolegów teraz wraca do rodzinnego Sydney szukając zemsty na bossie gangu niezniszczalnych. Czy pomści ukochanego? Czy może to wszystko ją przerośnie? Przeczytaj ;* Raczej nie pożałujesz :...