27.02.2017
Śmierć. Nienawidzę tego słowa. Chociaż może mniej słowa jak tego co się pod nim kryje. A kryje się pod nim nie jakiś zwykły smutek, ale rozpacz, gorycz, cierpienie. Kto to w ogóle wymyślił, co? Śmierć. Co to w ogóle jest? Kara? Nagroda? Chyba żadne z wymienionych, a jeśli już to w twoim przypadku to drugie. Byłaś taka dobra i uczciwa. Potrafiłaś zobaczyć dobro we wszystkim. Miałaś coś czego brakowało innym. Dostrzegłaś we mnie coś czego nie ujrzał nikt inny. Nie widziałaś we mnie potwora, wykorzystującego dziewczyny. Starałaś się dostrzec moją lepszą i prawdziwą strone. Może w ten sposób Bóg chciał Cię nagrodzić? Niebem? Jeśli ono w ogóle istnieje. Kiedyś w to nie wierzyłem, ale teraz mam nadzieję, że jednak ono gdzieś tam jest ponieważ wiem, że w nim będzie Ci dobrze. Jednak, co to za nagroda? Dobrze, wiem, że nie mógłbym zrobić wszystkiego, ale wiem, że ze mną było by Ci 100 raz lepiej. A może to nauczka dla mnie za te wszystkie błędy? Bardzo możliwe, ale czemu zabrał mi Ciebie? Nie mógł zrobić czegoś innego? Mógł mnie uczynić kaleką lub coś w tym stylu, ale on wolał odebrać mi Ciebie. To cios poniżej pasa. Jak tak można. Bóg miał być dobry, a właśnie odebrał mi chęć do życia i jego sens. Miał być dobry, a sprawił, że cierpię z każdym dniem coraz bardziej. Miał być dobry, a w moich oczach jest drugim diabłem. Z Matką nie rozmawiałem od miesięcy. Z ojcem również. Dobrze wiesz jakie mamy kontakty. W dzień Twojego pogrzebu przyjechali i ze mną porozmawiali. Było im przykro. Na prawdę przykro. Okazali mi w wtedy więcej czułości niż przez całe moje życie. Relacje z rodzicami mogę zaliczyć do normalnych. Zrobiłem już prawie wszystko co miałem. Jestem już na końcu. Kocham Cię. Do widzenia, kochanie.
- Twój Chris.
![](https://img.wattpad.com/cover/104666305-288-k209778.jpg)
CZYTASZ
Goodbye, Honey~Chris×Eva
Fiksi PenggemarGdzie on pisze listy ponieważ nie może pogodzić się ze śmiercią miłości swojego życia.