Naszą ofiarą był chłopak, który sprzedawał narkotyki, ale sam ich nie brał. Dziwne. Jack pozwolił sobie pożyczyć jego nóż i zabrał jego nerki, którymi następnie, na moich oczach, się posilił. Musiał być naprawdę głodny. Zabiliśmy go szybko, bo była moja kolej opiekowania się Sally. Po powrocie poszłam pobawić się z dziewczynką jej ulubionymi lalkami. Tata powiedział, że muszę uważać, gdyż miał przyjść wujek Offenderman i miałam pilnować Sally, by nic jej nie zrobił. Była już godzina 21:10. Poszłam umyć Sally, a następnie pomogłam jej ubrać pidżamę i położyć ją do łóżka. Gdy zasnęła postanowiłam pójść do kuchni i napić się wody. Po drodze spotkałam Smile Dog'a, który chciał mnie przewrócić. A niech ja go..
- Smile Dog idź do Jeff'a na łóżko mu się zesraj, no już. Dostaniesz przysmaczek.. - pomachałam mu, przypadkowo znalezionym na blacie mięsem, przed nosem.
Poszedł do jego pokoju, a ja zaczęłam się śmiać gdy usłyszałam, że Jeff się drze.- Smile Dog, wynocha! Idź do Caroliny!
- Wypraszam sobie! - krzyknęłam stojąc obok drzwi od jego pokoju.
Wróciłam znów do królestwa dziewczynki, a następnie położyłam się obok niej i momentalnie usnęłam.
CZYTASZ
Córka Slenderman'a
FanfictionJestem tylko jego córką. Chcesz wiedzieć kim jestem? To proste. Jestem Carolina, opowiem ci kim tak naprawdę jestem... Autorka: ~powiem tak ja dalej nie wieże ze to napisałam, ostrzegam ze to jest gowno według mnie gdyż pisałam to w wieku 12/13 lat...