Smutny roździał ;(
~Jeden Dzień Później~
- Gdzie jest kurwa Luna!? - drze mordę Jeff
- A skąd mamy wiedzieć! - automatycznie wszyscy odkrzyknęliśmy mu.
- To ruszcie swoje dupy i pomóżcie mi ją szukać!
- Jeff ja wiem, gdzie jest Luna, ale powiem Ci za drobną opłatą.. - odezwała się Sally i puściła do mnie oczko.
Wczoraj zmieniłyśmy umowę, bo dostaję teraz 40% pieniędzy Jeff'a.- Ile?
- Tak z 20000 złotych. - uśmiechnęła się promiennie.
- Pogrzało cię!
- No chyba Cię
- Nigdy Ci tyle nie dam. - warknął.
- No to nie zobaczysz Luny.. - pokazała język.
- Dobra, dobraa - dał Sally wyznaczoną kwotę.
- W twojej dupie! - krzyknęła i dała mi połowę.
- Wy! - zacisnął pięści.
- My! - krzyczę i uciekam z Sally do mojego pokoju zamykając drzwi.
Jeff siedział po drugiej stronie drzwi. Tak naprawdę Luna była schowana w drzwiach do pokoju Jeffa.
- Jeff odejdź sprzed drzwi.
- Nie, oddawaj Lunę. - prychnął.
- Dobra, jest w Twoich drzwiach. - westchnęłam.
- Jaja sobie ze mnie robisz?
- Nie. - zaśmiałam się.
- Wy obie się nie pozbieracie, jak tylko otworzycie te cholerne drzwi! - kopnął w nie nogą.
- Wmawiaj tak sobie.
Wyszłam z pokoju zostawiając dziewczynkę, a przeszłam do drugiego, czyli do E.J. Kiedy weszłam widziałam go, jak leżał goły na łóżku, a na nim siedziała Nina bez ubrań. Rozpłakałam się tak, że oni usłyszeli.
- Carolina to nie tak ja myślisz! - odezwał się Jack.
- Carolina... - odezwała się Nina.
- Nienawidzę was! Nie dość, że znalazłeś sobie pożeraczkę cudzych żelków to jeszcze mnie okłamywałeś! - krzyknęłam i uciekłam do swojego pokoju.
Kiedy Sally zauważyła w jakim jestem stanie od razu mnie przytuliła.
CZYTASZ
Córka Slenderman'a
FanficJestem tylko jego córką. Chcesz wiedzieć kim jestem? To proste. Jestem Carolina, opowiem ci kim tak naprawdę jestem... Autorka: ~powiem tak ja dalej nie wieże ze to napisałam, ostrzegam ze to jest gowno według mnie gdyż pisałam to w wieku 12/13 lat...