Czy to przypadek czy może jednak prześladujący mnie pech sprawił, że właśnie w tej chwili leże w szpitalu i patrzę na moje umierające ciało z góry. Jestem Byun Baekhyun i może powiem jak w ogóle do tego doszło. Jestem zwykłym studentem prawa i dobrze wiem, że to do mnie nie pasuję w końcu często mijam się z przepisami. Niedawno skończyłem 22 lata i mieszkam sam od dwóch miesięcy w centrum Seul. Jeśli chodzi o naukę nie jestem geniuszem, a do pójścia na studia zostałem zmuszony przez rodziców. Mogłem zrezygnować kiedy się wyprowadziłem, ale szkoda mi było porzucić nauki zwłaszcza, że do końca zostało niewiele, a taki papierek bardzo mi pomoże. Wracając do tematu nauki znowu nie zaliczyłem projektu u jednego profesora, a to wszystko tylko dlatego, że facet uznał, że nie lubi mojej twarzy i uprzyksza mi życie ile się da , chociaż wiem, że po prostu zazdrości mi wyglądu i wcale mu się nie dziwię bo po mimo tego, że ma 36 lat to jego głowa połyskuje od braku włosów, a jego nos jest trochę podobny do tego od Gargamela ze Smerfów. Z powodu kolejnego oblanego projektu mój najlepszy przyjaciel Luhan uznał, że musimy wyjść do klubu i trochę się odstresować i może mieć rację bo pewnie po powrocie do domu rozwaliłbym połowę pokoju. Po dotarciu do klubu pierwsze co zrobiłem było wypicie czegoś mocnego na rozluźnienie później wszystko potoczyło się samo. Nie przejmowałem się tym ile alkoholu zdołałem już w siebie wlać, ale na pewno sporo skoro świat nieźle mi wirował, jednak nie żałuję bo przynajmniej zapomniałem o problemach. Z klubu wyszedłem z jakąś laską, która dobierała się do mnie już od początku imprezy, ale cały czas ją olewałem w końcu jestem stu procentowym gejem. No ale jednak uległem, alkohol zrobił swoje, a ja dodatkowo musiałem się wyżyć, a skoro ona cały czas dobiera się do moich spodni to niech mnie zadowoli ja natomiast nie mam zamiaru ruszyć palcem. Skończyliśmy w jej mieszkaniu,a gdy tylko weszliśmy do salonu zostałem popchnięty na kanapę, gdzie miała zacząć się cała zabawa. Chwilę później świeciłem swoim torsem przed dziewczyną ta natomiast miała na sobie tylko bieliznę i napierała swoimi wargami na moją szyję tworząc zapewne całe mnóstwo malinek dodatkowo brudząc mnie czerwoną szminką, którą miała na ustach, jak do tej pory nie robiłem nic co widocznie zaczynało jej się nie podobać bo położyła moje ręce na swoich plecach z myślą, żebym zajął się jej stanikiem tyle jeszcze mogłem zrobić, ale kiedy miałem uczynić to o co domagała się moja ''partnerka'', nagle cały ciężar, który na mnie spoczywał zniknął, a ja po chwili zostałem pociągnięty do pionu. Ujrzałem przed sobą wysokiego chłopaka dosłownie bo musiałem unieść wzrok do góry, żeby zobaczyć jego twarz, która była niczego sobie. No i wtedy zrozumiałem, że mam przerąbane bo, albo trafiłem na nadopiekuńczego brata, albo na obecnego chłopaka z czego ten drugi byłby dużym problemem. A niestety tą osobą był Park Chanyeol, który nie posiada siostry, więc mam przerąbane. Zostałem podniesiony i po sekundzie wylądowałem na chodniku, a na mnie wylądowały moje buty i koszulka, którą szybko zarzuciłem. Podniosłem się do góry i jako dodatek do całego dostałem w twarz z pięści przez co w buzi poczułem metaliczny posmak krwi, a szczękę będę miał obolałą przez dwa tygodnie. Chłopak zaczął się wycofywać do domu, ale wspaniałomyślny ja zamiast pójść do domu i o wszystkim zapomnieć musiałem mu oddać przez co zaczęliśmy się szarpać, aż chłopak wylądował po drugiej stronie ulicy i przywalił głową o krawężnik bo nie dał rady utrzymać równowagi. Od razu ruszyłem w jego kierunku, żeby mu pomóc bo za kratki iść nie chciałem zwłaszcza, że jeszcze całe życie mam przed sobą, a drugim powodem był, on sam we własnej osobie. Niestety los chciał inaczej, a może raczej prześladujący mnie dzisiaj pech, że kiedy wszedłem na jezdnie nie sprawdzając czy coś jedzie zostałem walnięty przez rozpędzony samochód. I tak o to znalazłem się w miejscu zwanym szpitalem. Z tego co wiem mam otwarte złamanie, wybity bark, rany, otarcia, siniaki i krwiaka nad czymś tam w każdym razie nieźle oberwałem w głowę i straciłem sporo krwi, więc krótko mówiąc walczę właśnie o życie, ale nawet ja wiem, że jeżeli maszyna zaczyna piszczeć to nie jest zbyt dobrze i moje obawy chyba się spełniły bo obraz zaczął się zamazywać, a potem była tylko ciemność i brak kontaktu z rzeczywistością.
~~~~~~~~~~~
Hej wszystkim! Oto prolog do nowego opowiadania i mam nadzieję, że się wam spodobał. Licze na gwiazdki i komentarze ☺ bo bardzo chcę poznać waszą opinię. Jako, że to pierwszy rozdział dam wam prezent w postaci następnego rozdziału, a tak rozdziały będą dodawane codziennie chyba, że mi się zapomni to maks co 2 dni 😊. Tym kończę mój wywód i do zobaczenia 👋
CZYTASZ
Pech czy Przeznaczenie ? #Chanbaek
FanfictionZAKOŃCZONE Czy życie na krawędzi śmierci może być przeznaczeniem dla Baekhyuna czy jednak pechem, który nigdy się nie kończy. Czy przez udowodnienie, że ludzie mogą się zmienić będzie mógł powrócić do swojego spokojnego życia, a może już nigdy nic...