Pech czy Przeznaczenie ? #Chanbaek

Rozdział 4

Dziękuję za gwiazdki i komentarze naprawdę mnie to cieszy oraz za miłe słowa na priv od nie których osób bardzo mnie tym motywujecie i uwielbiam poznawać waszą opinię ^^
Miłego czytania 😁

***********

Baekhyun

Wróciliśmy z powrotem do jego gabinetu i zajęliśmy wcześniejsze miejsca, na fotelach. Dalej byłem w szoku i w sumie nie tylko ja bo Park również był nieobecny.

- Więc może przejdziemy do konkretów? Aby wrócić na ziemię musicie udowodnić, że na to zasługujecie, a zrobicie to poprzez zmianę.

- Co masz na myśli przez zmianę.

- To, że musicie pozbyć się swoich złych nawyków.

- To znaczy?

Widocznie Chanyeol również ma już dosyć tych podchodów bo dało się wyczuć jad w jego głosie.

- Już wam mówię.

W tym celu otworzył jedną z książek. Nawet nie zauważyłem, że je ze sobą zabrał.

- Byun Baekhyun. Lat 22. Singiel i student.  Z tego co widzę to nie masz jakiś złych nawyków no może poza spaniem z kim popadnie,  ale na to nic nie mogę poradzić.

- Więc czemu nie mogę wrócić

- Park Chanyeol...

Super kompletnie mnie zignorował.

- ... Lat 23. W związku i student.  Twoją największą wadą jest twoja tolerancja.

- Co masz do mojej tolerancji.

- To, że jeżeli ktoś jest homoseksualistą nie musi od razu lądować w szpitalu. Trafić w to miejsce jest łatwo, jednak aby je opuścić trzeba się wysilić. Jeżeli pozwalalibyśmy na powrót wszystkim jaki sens miała by śmierć. To miejsce jest podobne do tego na ziemi, różni się tym, że znajdują się tu ludzie walczący o życie i próbują udowodnić, że są go warci. Nie będę was pouczał ani mówił co macie robić. Macie całkowicie wolną rękę, jednak pamiętajcie, że jeżeli nie zmienicie swojego serca na lepsze nie opuścicie tego miejsca. Pokój, który dostaliście jest do waszego użytku przez cały pobyt tutaj, a w szafie znajdziecie ubrania na zmianę. Oprócz tego informuje was, że w tym świecie również trzeba jeść chociaż nie w takich ilościach jak na Ziemi. Jeżeli będziecie mieli jakie kol wiek pytania zawsze możecie do mnie przyjść, a teraz do widzenia.

Nim się zorientowaliśmy tego mężczyzny znowu nie było, a my siedzieliśmy w tym samym miejscu zszokowani tym wszystkim. Czemu nie mogę po prostu wrócić skoro nie zrobiłem nic złego.?

Chanyeol

Ja rozumiem, że przesadzam czasem jeśli chodzi o homo,  ale to nie tak, że stałem się nim sam z siebie. Byłem wtedy w pierwszej klasie gimnazjum. Gdyby nie to, że zauważyłem mojego własnego brata, który był w liceum jak robi to z facetami (dokładnie facetami nie facetem) to może bym taki nie był. To jak brali go od tyłu i przodu jeden po drugim wyryło w moim mózgu informację, że homoseksualiści to nie ludzie. Wiem o tym, że takie orgie są również stosowane przez hetero, ale traumy nie da się wytłumaczyć. Nie wiem jak mam niby zaakceptować gejów. W dodatku do tego całego bajzlu dochodzi to, że to ja muszę się zmienić bo inaczej żadne z nas nie wróci.

Baekhyun

Widziałem, że Chanyeol myśli nad czymś intensywnie i chyba nawet wiem nad czym. W końcu musi przestać być homofobem co nie da się zrobić w kilka dni. Ale myślę, że może mu się udać, sam fakt, że się ze mną przespał świadczy o tym, że tak nie do końca nim jest, nawet jeśli był wtedy pijany. Gdyby naprawdę nim był to nawet pod wpływem alkoholu nie pozwolił by się tknąć, a nawet przywaliłby mi jeszcze bardziej niż jakby był trzeźwy. Myślę, że będziemy musieli współpracować, aby wyjść z tego bagna. Wstałem z fotela i ruszyłem do naszego tymczasowego pokoju to naprawdę był minus, że znajduję się tam tylko jedno łóżko. Sprawdziłem szafę i naprawdę były tam ubrania i to nawet dobrej jakości i w dużej ilości. Szafy były dwie, więc w drugiej były ubrania Parka, zerknąłem sobie na chwilkę i również były z wyższej półki. Rozglądałem się po pokoju bo w sumie zmiana nastawienia Chanyeola może trochę zająć.  Rozmyślałem o nim kiedy właśnie wszedł do pomieszczenia i upadł na łóżko. To naprawdę będzie duży orzech do zgryzienia.

Chanyeol

Kiedy Baekhyun wyszedł z gabinetu naprawdę sporo myślałem i wiedziałem, że samemu nie dam rady się zmienić, jednak myśl, że miałbym poprosić Byuna o pomoc niszczy moją dumę. Spędziłem, więc trochę czasu bijąc się ze swoimi myślami, aż ktoś nie wszedł do środka. Wtedy od razu wstałem i ruszyłem do mojego tymczasowego pokoju. Po przekroczeniu progu drzwi udałem się w stronę łóżka na które się rzuciłem. Co mam zrobić? Chcę wrócić na Ziemie zwłaszcza po zobaczeniu rodziców, ale tylko by przeprosić za wypadek hyunga. Wtedy gdy powiedziałem, że go nienawidzę i lepiej gdyby go nie było, nie wyjechał by w taką pogodę i nie spadłby z klifu, kiedy nie dał rady wyhamować na zakręcie. Nie mogłem sobie tego wybaczyć i gdy tylko skończyłem 18 lat wyprowadziłem się, a oni nawet nie próbowali mnie zatrzymać bo wtedy doszły kolejne problemy przez, które nie mogłem tam zostać. Zacząłem pić i wszczynać bójki bo tak było mi łatwiej. Zapominałem wtedy o bólu. Dlatego fakt, że pojawili się w szpitalu tak bardzo mnie zdziwił i trochę wkurzył.

- Baekhyun...

- Hmm...

- Myślę, że będę potrzebował twojej pomocy. Wiem, że jesteś hetero i w ogóle, ale musisz mi pomóc przezwyciężyć moją nienawiść do gejów.

- Jasne tylko jak?

- Myślę, że nie mamy innego wyjścia...

Nie wierzę, że się na to godze, ale jest tak wiele rzeczy, które chcę naprawić na ziemi.

- ... Musimy zrobić to sami.

- Co przez to rozumiesz?

- Wiem, że proszę o wiele zwłaszcza, że nie jesteś gejem, więc faceci cię nie pociągają ale...

No dalej powiedz to czego się boisz. Przecież to nie znaczy, że będziemy ze sobą chodzić. To tylko ma cię przekonać, że miłość pomiędzy facetami jest jak najbardziej możliwa i normalna. Musisz się przełamać bo inaczej odbierzesz szansę na powrót również Baekhyunowi.

- ... musiałbyś udawać przez jakiś czas, że tak jest i spróbować mnie w sobie rozkochać.

- Co?!

- Jeżeli uda mi się zaakceptować, że chłopak darzy mnie uczuciem to równocześnie zaakceptuje związki innych.