Hej. Obiecałam rozdział na piątek i jest, więc mam nadzieję, że skaczecie ze szczęścia albo chociaż takt troszkę tryskacie radością 😁
W dodatku przekazuję, że do końca nie zostało wiele rozdziałów i już nawet mam zakończenie w głowie. W każdym razie już was nie zanudzam i zapraszam do czytania 😘😘
Baekhyun
Nie wiem ile czasu kręciłem się po okolicy rozmyślając nad tym co mogę zrobić w sprawie Chanyeola w końcu mam na to 3 dni. Kiedy wracałem do pokoju musiało być dość późno bo było już strasznie ciemno. Wchodząc do środka również zastałem mrok. Rozejrzałem się po pokoju i zobaczyłem Chana śpiącego w łóżku. Zabrałem rzeczy do przebrania i ruszyłem do łazienki, nie miałem zbytnio ochoty ani siły na długie kąpiele, więc wziąłem szybki prysznic. Wytarłem się założyłem czyste bokserki i koszulkę sięgająca trochę za tyłek, mógłbym wziać koszulkę Chanyeola, która była by o wiele dłuższa, ale nie mam pojęcia jak mógłby zareagować rano widząc mnie w takim stroju. Wyszedłem z łazienki i od razu ruszyłem do łóżka odczuwając zmęczenie. Położyłem się obok wielkoluda i oczywiście podziwiałem jego przystojną twarz, którą oświetlał księżyc.
- Dlaczego musisz być taki przystojny. Łatwiej by mi było z ciebie zrezygnować, gdybyś miał jakieś wady. Czekaj, przecież masz wady, które i tak kocham.
Westchnąłem głośno i dalej podziwiałem jego twarz. Te piękne oczy, które akurat były zamknięte, te włosy, które w dotyku są miękkie i lśniące, te usta, które tamtej nocy całowałem milion razy i które w dalszym ciągu niesamowicie mnie kuszą. Zgarnąłem mu z twarzy kosmyk włosów, który niesfornie opadał mu na oczy i złożyłem delikatny pocałunek na tych słodkich ustach. Obserwowałem chwilę czy Chan dalej śpi, a kiedy to potwierdziłem sam w końcu się położyłem, wtulając się w tors wyższego. Najwyżej powiem rano, że zrobiłem to w czasie snu. Chłopak nagle się poruszył i sam objął mnie w pasie przyciągając jeszcze bliżej.
- Mmm... Kocham... Cię...
Zrobiło mi się cieplej na sercu po usłyszeniu tych słów i jednocześnie smutno.
CZYTASZ
Pech czy Przeznaczenie ? #Chanbaek
FanfictionZAKOŃCZONE Czy życie na krawędzi śmierci może być przeznaczeniem dla Baekhyuna czy jednak pechem, który nigdy się nie kończy. Czy przez udowodnienie, że ludzie mogą się zmienić będzie mógł powrócić do swojego spokojnego życia, a może już nigdy nic...