Zdjęcie nie nawiązuje do rozdziału po prostu mi się podoba 😊😊
ChanyeolKiedy dotarło do mnie co takiego powiedziałem w mojej głowie od razu zaczął rodzić się plan jak to odkręcić. W końcu nie chcę, żeby Baekhyun dowiedział się o tym co wyrabialiśmy w nocy bo sądze, że nic nie pamięta skoro zachowuje się normalnie, a po drugie nie chcę, żeby wiedział, że mogę być gejem bo sam jeszcze tego do końca nie zaakceptowałem w dodatku Baek jest hetero. Myśle, że chłopak raczej nie miał by problemu, gdyby się dowiedział, że jestem innej orientacji, albo jednak uzna, że mam jakieś rozdwojenie jaźni i muszę się leczyć.
- Nie to miałem na myśli. Masz naprawdę super ciało, a przez moje wyjście myślałem, że jakoś cię uraziłem. Nie bierz tego do siebie.
Chłopak wyglądał na lekko zaskoczonego moją wypowiedzią, a za chwilę jego twarz wyglądała na niepewną co do mojego wyjaśnienia.
- Mogę zadać ci jedno pytanie?
To się raczej źle skończy, ale co mogę poradzić.
- Śmiało.
- Wiesz może kto zrobił mi te malinki?
Oczywiście, że wiem był to Park Chanyeol we własnej osobie, ale jest takim debilem, że się do tego nie przyzna.
- No właśnie nie, dlatego byłem taki zaskoczony, kiedy zobaczyłem je na twoim ciele pod prysznicem.
Dobra ściema chłopie, coraz lepiej ci idzie.
- Rozumiem.
Baekhyun
Byłem lekko zawiedziony, że Chan jednak nic nie pamięta, a tym bardziej, że to jednak nie było wyznanie i wychodzi na to że go nie pociągam przynajmniej nie tak jakbym chciał. Znów siedzieliśmy w ciszy nie mając odwagi chociażby na siebie patrzeć przez co zrobiło się dosyć niezręcznie. Postanowiłem w końcu zrobić krok do przodu i uwieść Chanyeola, ale pytanie jak? Wiem, że w pewnym stopniu podoba mu się moje ciało, ale nie chcę żeby zwracał uwagę tylko na nie. Musiał by zobaczyć jaki jestem, że mamy wspólne pasje i lubimy ze sobą przebywać. Nie ma to jak wymarzyć sobie słodką miłość z homofobem. Spojrzałem w kierunku chłopaka, który również odwrócił wzrok. Widziałem w jego oczach zagubienie, ale nie mam pojecia dlaczego. Cieżko było mi patrzeć w te piękne oczy i nie dałem rady dalej grać w kto wytrzyma dłużej bo inaczej mógłbym się zdradzić. Wbiłem wzrok w dywan i podciągnąłem nogi pod brodę. I co mam teraz zrobić? Mam zachowywać się tak jak zawsze? Tylko, że przez to co stało się wczoraj nie potrafię. Wiem, że robiłem to wiele razy jednak to nic nie znaczyło. A przez to, wszystkie wspomnienia i uczucia wróciły ze zdwojoną siłą. Chciałbym go teraz pocałować i przytulić po czym leżeć w jego objęcia i niczym się nie martwić. To już sześć lat kiedy zacząłem dażyć go uczuciem. Kiedyś taki nie był wszystko zmieniło się kilka dni przed śmiercią jego brata, ale nie wiem dlaczego. Tyle razy patrzyłem jak całuję się z różnymi dziewczynami, a moje serce cierpiało, a kiedy zrywał z nimi odzyskiwałem choć trochę nadzieji, aż pewnego dnia na imprezie przespałem się z nim. Akurat wtedy zerwał z dziewczyną z którą spotykał się najdłużej bo prawie rok, a ta go zdradziła na jego oczach. Akurat tak się złożyło, że byłem tam i widziałem go pijanego, nie mogłem go zostawić i w ten sposób moje pocieszanie go skończyło się w łóżku, a rano zniknąłem jakby to nigdy nie miało miejsca, słowa które wypowiedział tej nocy nie miały najmniejszego znaczenia, a obietnica po pijanemu nie obowiązuje.
CZYTASZ
Pech czy Przeznaczenie ? #Chanbaek
FanfictionZAKOŃCZONE Czy życie na krawędzi śmierci może być przeznaczeniem dla Baekhyuna czy jednak pechem, który nigdy się nie kończy. Czy przez udowodnienie, że ludzie mogą się zmienić będzie mógł powrócić do swojego spokojnego życia, a może już nigdy nic...