9. Plan

311 57 18
                                    

- Hyung czy to

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

- Hyung czy to... Czy ty masz malinkę?- Baekhyun dźgnął palcem punkt na mojej szyi, a ja wywróciłem oczami. Miałem dosyć. Blondyn od trzydziestu minut zadawał mi pytania odnośnie mojego niespodziewanego zniknięcia, a teraz jeszcze to.

- Nie, Baekkie. Ostatnio trochę się poobijałem- skłamałem upijając łyk swojej kawy. Baekhyun zabawnie zmarszczył brwi i pochylił się nad wyspą, żeby lepiej przyjrzeć się czerwonemu śladowi pozostawionemu wczoraj przez Sehuna. Jego zachowanie powoli zaczynało mnie denerwować, a sam ślad powoli doprowadzał mnie do szału.

- To na pewno nie to- powiedział blondyn w końcu się ode mnie odsuwając.- Wiem, jak wyglądają ślady po pobiciu albo poobijaniu, hyung. Poza tym inaczej pachniesz. To nie są twoje perfumy- zakląłem w myślach karcąc się za to, że wróciłem wczoraj tak późno, a rano przed rozmową nie wziąłem prysznica. 

Upiłem kolejny łyk kawy i odstawiłem kubek na blat opierając brodę na dłoniach, a łokcie oparłem o blat wyspy. W prawdzie mógłbym powiedzieć Baekowi, kto zrobił mi malinkę, nie miałem z tym żadnego problemu. Jednak po wysłuchaniu wielu negatywnych komentarzy na temat Sehuna wolałem to po prostu przemilczeć.

- Naprawdę tylko się poobijałem- westchnąłem zamykając oczy.

- Kto?- zapytał ostro blondyn, a ja westchnąłem głośno. Wiedziałem, że Baek nie odpuści i w każdej chwili jest gotów obiecać, że wyrzuci wszystkie swoje ołówki, jeżeli tylko mu nie powiem. Otworzyłem jedno oko patrząc na zaciekawionego blondyna.

- Oh Sehun- mruknąłem i wyprostowałem się zakrywając dłonią usta, kiedy ziewałem.

- Hyung... Sehun to dupek. Rozmawialiśmy już o tym- westchnąłem i odłożył metalowe pałeczki obok miski z ryżem.- Proszę, nie spotykaj się z nim, dobrze? Sehun tylko cię w sobie rozkocha, a później zostawi. Ten idiota... On... Będzie próbował sprawić, że poczujesz się dla niego ważny. Później będziesz cierpiał, będziesz...

- Nie znasz go- z moich ust wyleciał to krótkie zdanie, ale nie żałowałem. Baekhyun nie wiedział, co mówi.- Nie wiesz, jaki on jest. Sehun jest naprawdę miły. Czuję się przy nim naprawdę komfortowo. Nie znasz go,Baekhyun. On taki nie jest, Baekkie. On nigdy by mi tego nie zrobił. Sese nigdy by mnie nie zostawił.

- Luhan... Nie spotykaj się z nim. Przecież wiesz, że Sehun zabawia się...

- Nie, Baekhyun!- podniosłem głos uderzając dłońmi o blat wyspy.- Jestem dorosły i sam podejmuję decyzję! Sehun nie jest zły. Nigdy nikogo by nie wykorzystał! Nigdy nie wykorzystałby mnie! Nie będziesz podejmował za mnie decyzji czy mam się z nim spotykać, czy nie, Baekhyun!- nie mogłem przestać krzyczeć. Znałem Sehuna zaledwie od dwóch tygodni, a broniłem go, jakbym znał go od dziecka. Ale moje zachowanie było uzasadnione. 

Byłem zakochany.

Wpadłem po uszy, choć nie byłem pewny, czy aby na pewno to czym darzę Oh Sehuna to miłość. Lubiłem go bardziej niż znajomych z klasy, bardziej niż Baekhyuna, ale... Był jeszcze Minseok. To było skomplikowane. Żaden z nas nie całował się z tym drugim bez powodu. Nasz pocałunek był pełen uczyć, nie był obojętny. Byliśmy w niego zaangażowani tak, jak byśmy przeżywali swój pierwszy pocałunek.

I miss you | HunHanOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz