Prolog

6.9K 216 27
                                    

Szepty, śmiech i wyzwiska towarzyszyły mi od zawsze. Na początku tego nie rozumiałam, bo co mogła zrobić im nic nie znacząca dziewczyna z bogatego domu? Szeptali, że jestem inna, że powinni zamknąć mnie w wariatkowie. Dobrze się uczyłam, zasłaniałam ubraniami te części ciała, które mogłyby kusić mężczyzn w apogeum wybuchu hormonów, nie chodziłam do klubów, a resztę swojego życia postanowiłam spędzić w zakonie, milcząc do ostatniego oddechu. Oni nie byli w stanie tego pojąć, dlatego traktowali mnie tak, a nie inaczej. Każdego kolejnego roku czułam się z tym coraz lepiej. Wybaczałam im i starałam się nie wchodzić nikomu w drogę. W przeciwieństwie od nich brzydziłam się przemocą, ale za to dostrzegałam w świecie coś więcej niż tylko dzień i noc. Sądziłam, że zachód słońca jest najpiękniejszym widokiem, jaki widziałam, ale wtedy jeszcze nie byłam zakochana po uszy w mężczyźnie, który pokazał mi o wiele więcej... Miłość.

~ Cześć, nazywam się Vivian Donavan. Zapraszam was na historię z czterech miesięcy mojego dotychczasowego życia. Opowiem wam, jak się zmieniłam, jak zmienił mnie on...

_____________________________________________________________________________
Cześć, kochani 😙
Za nami bardzo krótki prolog mojego nowego ff, które mam nadzieję, że także się wam spodoba. Wiem, że na razie za dużo nic z niego nie wynika, ale chciałabym wiedzieć czy ktoś zostanie tutaj ze mną do końca, bo obiecuję, że dam z siebie wszystko, żeby kiedyś wydać tą opowieść. Będzie tego warta ❤❤❤ Na pierwszy rozdział zapraszam 23 kwietnia. Już kiedyś próbowałam napisać romans o podobnej tematyce, ale cóż.. Nie wyszło. Teraz marzę o tym, żeby się udało 😊
Kocham was 💓💕💖💗💝💞💟

Data wpisu: 19.04.2017r.

Zanim odejdziesz [Z.M.] Cz. I ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz