Kuroo Tetsurou (5) ~ Największy idiota na świecie. ✔

6K 437 436
                                    

Kuroo Tetsurou (5) ~ Największy idiota na świecie. 

Wreszcie dzień wolny. Po całym tygodniu nauki, narzekań pani Grażyny i masie obowiązków, jedyne o czym marzyłaś to kilka godzin relaksu przy <ulubione anime/serial>.

Wzdrygnęłaś się, więc na dźwięk wiadomości tekstowej, która właśnie do ciebie przyszła. Przewróciłaś oczami na widok znajomego numeru Akiry.

OD: Ta Od Gejów.

Tylko nie bądź na mnie zła ale wkręciłam się w tą mangę o tobie i Kuroo. Podsyłam kolejne rozdziały. To będzie hit!

Zdjęcia przedstawiały coraz to intensywniejsze sceny pomiędzy Kuroo, a męską wersją ciebie.

Zniesmaczona odrzuciłaś telefon. Musiałaś jednak przyznać, że dziewczyna na prawdę świetnie rysuje. No i byłabyś cholernie przystojnym mężczyzną!

Rozbawiona swoimi własnymi myślami wróciłaś do <ulubione anime/serial>.

Po kilku minutach usłyszałaś dzwonek do drzwi. "Dlaczego życie mnie nienawidzi"? — pomyślałaś podnosząc cztery litery z kanapy.

Otworzyłaś drzwi i zobaczyłaś nikogo innego jak twojego chłopaka — Kuroo Tetsurou w skórzanej, czarnej kurtce.

— A ty co, dołączyłeś do gangu? — zaśmiałaś się.

— Hej! Wyglądam seksownie! — krzyknął poruszając znacząco brwiami. — Chciałem ci coś pokazać.

Odsunął się sprzed twojego pola widzenia byś ujrzała ogromny, czarny motocykl. Stałaś w miejscu zaskoczona.

— Ale masz do niego prawo jazdy, prawda? — zapytałaś zaniepokojona.

Kuroo odwrócił wzrok.

— Tetsurou! — krzyknęłaś klepiąc go po ramieniu.

— Oj dobra. Pożyczyłem go od kolegi. Tylko na dziś. Nic się nie stanie.

Nie podobał ci się ton jakim mówił.

— Chodź! Pojedziemy na tor. Chcę ci pokazać jak jeżdżę — ekscytował się.

Miałaś co do tego złe przeczucia, jednak patrząc na szczery uśmiech Kuroo, musiałaś się zgodzić.

Chłopak pomógł ci założyć kask i posadził cię na motocyklu. Przytuliłaś się do jego umięśnionych pleców i ruszyliście na tor.

Tetsurou jechał za szybko. Przestawało ci się to wszystko podobać. Na miejscu chłopak pokazał ci siedzenie na trybunach, które zajęłaś.

Po chwili przysiadła się do ciebie nieznajoma dziewczyna.

Miała krótkie rude włosy i dość pokaźny biust.

— Też przyszłaś pooglądać Kuroo? — spytała.

— Chwila, skąd go znasz? — zdziwiłaś się.

— Często tu przychodzi żeby pojeździć — powiedziała.

Poczułaś rosnący w tobie gniew. Okłamał cię! Już miałaś się z nim rozmówić, gdy zobaczyłaś że ruszył.

Rzeczywiście nie wyglądał jak nowicjusz.

Zdenerwowana zeszłaś z trybun i czekałaś na niego przy wejściu na tor. Już ty mu pokażesz!

Chłopak musiał się domyślić, że coś jest nie tak. Z przerażeniem zobaczyłaś, że przyspiesza.

Czas na chwilę się zatrzymał. Tetsurou nie wyrobił na jednym z zakrętów. Ze ściśniętym sercem obserwowałaś jak jego bezwładne ciało upada na ziemię.

Twój krzyk zagłuszył wszystko inne. Nigdy nie biegłaś tak szybko jak w tej chwili. Łzy przesłoniły ci drogę. Nic mu się nie stało, prawda? Nie mogło być inaczej.

Podbiegłaś do niego i ściągnęłaś mu kask z głowy, jednak nie zobaczyłaś żadnych obrażeń.

Chłopak podniósł się i mocno cię przytulił.

— Przepraszam — wyszeptał.

— Nic ci nie jest? — nie mogłaś rozpoznać swojego głosu.

Spojrzałaś w jego oczy.

— Cz-czy ty zrobiłeś to specjalnie?

Gdy zobaczyłaś, że znowu odwraca wzrok, z całej siły go spoliczkowałaś.

— Co ty sobie idioto wyobrażasz?! — krzyknęłaś, a łzy wciąż spływały po twojej twarzy.

— Zobaczyłem, że jesteś zła i trochę spanikowałem — próbował się bronić, trzymając piekący policzek.

— Czy ty wiesz co ja przeżyłam?! Myślałam, że nie żyjesz! Co ja bym bez ciebie zrobiła?

Chyba pierwszy raz w życiu zobaczyłaś łzy Tetsurou. Musiał być poruszony twoją reakcją.

— Przepraszam. Nie wiem co sobie myślałem.

Przyciągnął cię do siebie. Twoje serce wciąż biło bardzo szybko. Wokół was zebrał się kilka osób, jednak szybko wyjaśniliście sytuacje.

Kuroo odprowadził cię do domu, ciągle przepraszając.

— Myślałam, że cię straciłam. Nigdy więcej mi tego nie rób — powiedziałaś roztrzęsionym głosem.

Tetsurou pocałował cię namiętnie.

— Nigdy cię nie opuszczę, rozumiesz? Nigdy.

Jedyne co mogłaś zrobić w tym momencie, to mu uwierzyć.

W NASTĘPNYM ROZDZIALE:

Łysi ludzie i wymiociny

Czyli: Kuroo Tetsurou (6) ~ Tylko z Tobą...

Nie jestem pewna kiedy wejdzie następny rozdział, ponieważ jestem w szpitalu :)))))

Postaram się jednak by był jak najszybciej.

Do napisania!

TrashInDisguise~

✔ 7 kroków | Haikyuu!! x ReaderOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz