Sugawara Koushi (6) ~ Słodka niespodzianka. ✔
Wracałaś z zajęć samochodem do domu. Ostatni rok studiów na <wymarzony kierunek> był o wiele bardziej wymagający niż się spodziewałaś. Samochód też nie spełniał twoich oczekiwań.
Gdzieniegdzie odchodził lakier, a gdy dodawałaś gazu, podejrzanie klekotał. Wciąż, to jedyne auto, na które było cię stać i mimo wszystko bardzo się z niego cieszyłaś.
Choć rzeczywiście <kolor> lakier można by odświeżyć...
Jak na razie wciąż mieszkałaś z rodzicami. Wraz z Sugawarą postanowiliście najpierw zbierać wszelkie środki jakie tylko wpadną wam w ręce, żeby bez problemu móc wprowadzić się do wspólnego mieszkania, na które byłoby was stać.
Na samą myśl o twoim chłopaku robiło ci się ciepło na sercu. Kto by pomyślał, że wytrzymacie ze sobą tak długo. Miałaś wrażenie jakbyś jeszcze wczoraj korespondowała z tajemniczym nieznajomym na portalu społecznościowym.
On też radził sobie całkiem nieźle. Postanowił wciąż pracować w kawiarni jednocześnie będąc na studiach. Sama nie pracowałaś nigdzie na stałe, ale czasami zatrudniłaś się do rozdawania ulotek, bądź promowania nowego produktu w markecie.
Nie było to może spełnienie marzeń, ale nie narzekałaś. Pieniądz to pieniądz. Wysiadłaś z auta, dość mocno trzaskając niedomykającymi się drzwiami i ruszyłaś w stronę domu z reklamówką zakupów, które zrobiłaś po drodze.
Nagle z domu obok wybiegł nie kto inny jak Sugawara, nosząc na głowie zabawną czapkę, przypominającą tę którą noszą listonosze. Podbiegł do ciebie i dysząc ciężko podał ci list.
— Wiadomość do pięknej pani! — uśmiechnął się szeroko.
Pokręciłaś głową z zakłopotaniem.
— Suga, o co chodzi? Co to ma być? — zaśmiałaś się, widząc jego rozentuzjazmowaną twarz.
— Ja nie być Suga, ja być listonosz.
Wybuchnęłaś śmiechem, ciekawa co znowu wykombinował. Podziękowałaś za list, a on ukłonił się i odbiegł. Mieszając tuż obok niego, często zaskakiwaliście się różnymi śmiesznymi pomysłami, jednak ten wydawał się jak dotąd najdziwniejszy.
Odłożyłaś zakupy w kuchni, przy okazji witając się z rodzicami.
— Co ten Sugawara tak biega z samego rana, co? — zapytał twój tata, wynurzając nos sprzed ekranu telefonu. — Najwyraźniej coś knuje...
Przewróciłaś oczami. Twój tata i Koushi mieli dobre stosunki, ale jednak ojcowie to ojcowie...
— Niemożliwe. Koushi miał dziś poranną zmianę — mruknęłaś, nalewając sobie soku do szklanki.
— O nie kochana, coś musiało ci się pomylić — zaczęła twoja mama, słysząc waszą rozmowę. — Od rana jest czymś wielce zajęty z tymi swoimi kolegami z byłej drużyny.
Zdziwiłaś się, ale nie powiedziałaś nic więcej. Poszłaś do swojego pokoju, gdzie delikatnie otworzyłaś otrzymany list.
Droga <twoje Imię>,
Chciałbym uroczyście zaprosić cię na wieczorną kolację w moim domu. Upichcę coś pysznego i spędzimy miło czas we dwoje, na co ostatnio nie mieliśmy zbyt wielu okazji.Czekam na ciebie o siedemnastej.
Twój listonosz.
Uśmiechnęłaś się widząc podpis. Coś jednak wciąż nie dawało ci spokoju. Po co zaprosił do siebie byłą drużynę? Czyżby zwykłe spotkanie towarzyskie? A może prosił ich o pomoc? Ale przecież tak świetnie gotował, że pomoc raczej nie byłaby mu potrzebna...
![](https://img.wattpad.com/cover/104765805-288-k643394.jpg)
CZYTASZ
✔ 7 kroków | Haikyuu!! x Reader
Fanfiction[zakończone] Każdy związek przechodzi przez wiele etapów. Chcesz wiedzieć jak wyglądałby Twój związek z ulubioną postacią z "Haikyuu!!"? Jesteś w dobrym miejscu!