Niespodzianka

56 5 1
                                        

<perspektywa Èlodie>

Wybaczyłam demonowi to co zrobił. Nadal go kocham i nie wyobrażam sobie bez niego życia. A mówiąc o kochaniu - we mnie rozwija się owoc naszej miłości. Dwa dni temu dowiedziałam się, że jestem w ciąży. Ojcem dziecka jest oczywiście Didier. Nie wiem, jak mam to mu powiedzieć. Boję się, że nie będzie chciał tego dziecka i mnie zostawi. Pytałam się już Luca o radę, a on powiedział, abym powiedziała mu to prosto z mostu. Może ma rację..Nie lubię owijać w bawełnę, a to kęsy jest dość poważna sprawa. Jako dziecko mówiłam, że nigdy nie będę miała potomka, bo nienawidzę dzieci. Powód jest prosty - hałasują. Nienawidzę hałasu. Szczególnie, tego który wydają te małe biegające popierdówy. Didier narazie poszedł "na duszę" i powinien niedługo wrócić. Postanowiłam zrobić sobie kawę..wróć. Nie mogę kawy..ugh..ciąża odbiera mi mój ukochany napój. Ciąża..rozwija się we mnie nowe życie. Hmm..ciekawe czy to będzie chłopiec czy dziewczynka. Z resztą nie ważne. Zaraz! Przecież ja jestem Shinigami, a Didier jest demonem..czyli, że to będzie pół demon i pół Shinigami. W takim razie będą nieźle kłopoty..szczęk zamka. Didier wrócił. Trzeba mu w końcu powiedzieć.

<perspektywa 3 osoby>

Didier wszedł do kuchni i momentalnie dojrzał swoją ukochaną. Podszedł do niej i przytulił ją od tyłu szepcząc jej powitanie do ucha, jednak Shinigami była dziwnie zamyślona. Demon od razu to zauważył i zaczął wypytywać o powód jej nastroju.
-Didier..ja muszę Ci coś powiedzieć.-powiedziała z lekkim przestrachem Èlodie.- To dość poważna sprawa.
-Co się stało? Mów szybko, bo się martwię.
-Słuchaj..ja..my..będziemy mieli dziecko.- Powiedziała czarnowłosa na jednym wdechu. Didier za to popatrzył na nią zaskoczony i stał przez chwilę bez ruchu, po czym przyciągnął do siebie Èl i przytulił mocno.
-Nawet nie wiesz jak się cieszę skarbie.- Wyszeptał jej do ucha, jeszcze mocniej ja przytulając.- Moje dwa kochane maleństwa.- Na te słowa Èlodie wybuchła głośnym płaczem, jednak nie był to płacz smutku. Była wzruszona tym, że jej ukochany przyjął tą wiadomość tak radośnie. Didier uspokajał ją i kołysał jak małe dziecko, po czym zaproponował spacer. Èl zgodziła się i poszła do łazienki się trochę ogarnąć. Po 15 minutach wyszli.
Szli przez park, trzymając się za ręce. Jak na godzinę 17:00 było całkiem sporo osób. O tej porze, zwykle ludzie odpoczywają po pracy. W pewnym momencie Didier stanął przed Èlodie.
-Skarbie. Chciałem to zrobić już wcześniej, jednak bałem się, że się nie zgodzisz..-przerwał na chwilę, a widząc pytające spojrzenie czarnowłosej kontynuował.- Kocham Cię najbardziej na świecie. Jesteś jedyną osobą, dla której straciłem głowę. Więc mam do Ciebie jedno ważne pytanie.-wypowiadając te słowa, rozjerzał się dookoła upewniając się, że jest dużo ludzi, po czym klęknął na jedno kolano, wyciągając pudełko z pierścionkiem.- Czy uczynisz mi ten zaszczyt i zostaniesz moją żoną?
Èlodie patrzyła się na niego chwilę, po czym w jej oczach pojawiły się łzy radości. Rzuciła się demonowi na szyję w kółko powtarzając upragnione słowo "tak". Ludzie w okolicy zaczęli wiwatować, gdy Didier wkładał pierścionek na palec Shinigami. Usłyszeli również jak zaczęli krzyczeć "gorzko", po czyn krwistooki z czułością pocałował narzeczoną. Po pół godzinie wrócili do domu i od razu poszli spać wtuleni w siebie.

Idealny SenOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz