Rozdział 21

2.4K 137 32
                                    


-Ponieważ to zniszczyłoby ci życie-Odpowiedział Alex, patrząc na swoje buty.

*Zrobił to dla mojego dobra?-Pomyślała Lil.

-Niby jak?-Spytała, lecz eliksir właśnie przestał działać.

-Tato-Powiedziała Lil, patrząc na Lucjusza z nadzieją.

-Ostatni-Odpowiedział Lucjusz, po tym jak sprawdził zawartość kieszeni i nie znalazł kolejnego eliksiru.

-Proszę-Powiedział nagle ojciec Alex'a i podał jej flakonik, za co Alex posłał mu spojrzenie bazyliszka.

-Mów, albo ci go wleje do gardła siłą-Powiedziała Lil, patrząc na Alex'a.

Chłopak jednak postanowił mówić.

-Gdy zniknęłaś, to postanowiłem ruszyć na poszukiwanie...-Zaczął Alex.

W tym momencie wszyscy usiedli.

-...Słyszałem pogłoski, że w Lesie niedaleko Londynu była widziana jakaś zagubiona blondynka...-Kontynuował Alex.

-I ruszył sam, nie prosząc o pomoc-Powiedziała cicho jego mama, patrząc na niego z naganą.

-Tam faktycznie znalazłem samotną blondynkę, lecz to nie byłaś ty-Dopowiedział Alex.

-I?!!-Lil zaczęła się denerwować.

*Zakochał się w innej?-Pomyślała nagle Lil, zaczynając płakać.

W tym momencie Narcyza zajęła miejsce obok córki i przytuliła ją.

-Ona była wilkołakiem i mnie ugryzła, choć nie była pełnia-Powiedział Alex.

-Przejdź do sedna!-Warknęła Lil, czekając na fragment o ich miłości od pierwszego ugryzienia.

-To właśnie przez to nie możemy być razem-Powiedział lekko zdziwiony chłopak.

-Zależy ci bardziej na jakiejś lasce, co podczas pierwszego spotkania cię ugryzła?!-Krzyknęła Lil.

-Chyba się pogubiłem-Powiedział Draco.

-Jestem od tego czasu wilkołakiem-Odpowiedział Alex.

-Nie prawda-Powiedział Lucjusz.

-Jak to nie?-Spytał Alex, po czym to samo pytanie zadali jego rodzice.

-Skoro nie była pełnia, to oznacza że ta dziewczyna była zmiennokształtnym wilkołakiem-Odpowiedział Lucjusz.

-Przecież to tylko legenda-Powiedział zdziwiony Alex, na co Lucjusz zaprzeczył.

-Kto to jest zmienno...-Zaczęła Lil, lecz Narcyza już wiedziała, o co jej córka pyta.

-To osoba, która może w każdej chwili się zmienić w wilkołaka i pełnia niema żadnego wpływu na jej życie. Oczywiście to się dzieje za jej wolą(przemiana) i niesie za sobą wyłącznie plusy(zmiennokształtność wilkołacza :)  ), jak zwiększona szybkość, siła...-Mówiła Narcyza, lecz Lil jej przerwała.

-Myślisz że jestem zbyt zwyczajna dla zmiennokształtnego wilkołaka?-Zapytała Lil Alexa, a z jej oczu poleciały łzy.

-Myślałem że nie będziesz chciała być z bestią-Odpowiedział Alex, szybko kucając przed nią i ścierając jej łzy.

-Idiota-Powiedziała cicho Lil i pocałowała Alex'a.

-Skończony idiota, ale twój-Powiedział Alex i tym razem on ją pocałował.

-Mój-Potwierdziła Lil, gdy Lucjusz ich od siebie rozdzielił.

-Nie całować się przed ślubem-Powiedział głośno, po czym dodał szeptem-Ani po.

-Tato-Zaśmiała się Lil.

-Alex-Powiedziała nagle Malfoy'ówna.

-Tak?-Spytał chłopak.

-Zmień się-Poprosiła Lil.

-No nie wiem-Powiedział Alex, lecz patrząc na smutną Lil, postanowił się z nią nie droczyć.

Już po chwili na środku olbrzymiego salonu stał...

Właściwie to on nie wyglądał jak zwykły wilkołak. Pamiętacie Lupina?

Alex po prostu zrobił się wyższy, bardziej postawny i dużo mocniej napakowany. Włosy wydłużyły mu się do ramion. Tylko jego twarz miała w sobie coś wilkołaczego, oraz jego zęby przypominały kły wilka. Nadal miał na sobie swoją szatę, więc nie wiadomo czy jest cały obrośnięty futrem, choć na dłoniach i twarzy nie jest.

*Mmmm-Pomyślała Lil, obserwując swojego wilczka, który stał przed nią i się uśmiechał.

Lil wstała, podeszła do swojego Alf'y i pocałowała go. Ich pocałunek był w porównaniu do poprzednich jakiś bardziej brutalny, lecz ani lepszy, ani gorszy. Po prostu inny. Choć zwykle Alex nie podnosił ją w tym momencie do góry.

-Mam w nosie czy jesteś wilkołakiem-Powiedział Lucjusz wstając-Lecz masz postawić moją córkę!!!-Wrzasnął, na co wilkołak lekko się zaśmiał i odstawił Lil.



Zaginiona córka Narcyzy MalfoyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz