^Adrien^
Obudziłem się słysząc krzyki dochodzące zza okna. Wstałem i szybko się przebrałem. Razem z pozostałymi wybiegliśmy przed świątynię. Nawet Chloe i Lila, co jest dość dziwne.
Na kamiennych schodach siedział brat Marinette. Był cały brudny od błota i piasku. Gdzieniegdzie miał zadrapania, jedne mniejsze inne większe. Był wręcz załamany. Krzyczał bez sensu, a po jego policzkach spływały łzy.
- GDZIE ONA JEST?! - krzyk Plagga rozniósł się po całej świątyni.
Plagg był w swojej ludzkiej postaci. Teraz jednak wyglądał bardziej przerażająco. Jego oczy były wręcz czarne. Dłonie miał mocno zaciśnięte w pięści. Na jego twarzy malował się gniew i zdenerwowanie.
- Nie wiem - oznajmił łamiącym się głosem granatowowłosy.
- TO KTO MA NIBY WIEDZIEĆ?! TO TY DO JASNEJ CHOLERY JESTEŚ JEJ BRATEM!
- Plagg! - oburzył się mistrz Fu.
- NIE WTRĄCAJ SIĘ MISTRZU! TO NIE TWOJA SPRAWA!
Zanim się obejrzałem obok mojego kwami stało kwami mistrza.
- Potem na niego nakrzyczysz teraz trzeba ją znaleźć - rzekł spokojnie Weji.
- Weji dokąd idziesz? - mistrz nie wyglądał na zadowolonego.
- To nie twoja sprawa mistrzu. Już nie jestem twoją własnością - ton jego głosu zmienił się na lodowaty.
Nic więcej nie mówiąc obaj wręcz wybiegł ze świątyni.
- O co w tym wszystkim chodzi? - mistrz spojrzał na granatowowłosego.
- Nie wiem. Ja już nic nie wiem.
^Marinette^
Ocknęłam się czując ból w nadgarstkach. Leniwie otworzyłam oczy i pisnęłam wystraszona widząc osobę przede mną.
- Czy ty zawsze musisz mnie porywać jak chcesz pogadać?! - krzyknęłam wściekła.
Toby to mój znajomy, który nie dość, że jest naznaczonym to także jest najbardziej nie poważnym człowiekiem na świecie.
- Gdybym tego nie zrobił, nie porozmawiałabys ze mną.
- Możesz mnie rozwiązać?
Kiedy mnie uwolnił od razu przywaliłam mu w twarz. Zawsze jest tak samo. Porywa mnie, potem uwalnia, a ja daję mu w twarz.
- Jakieś nowe informacje? - spytałam podnosząc się z kanapy.
Tym razem przyniósł mnie do salonu, a nie do piwnicy. Powinnam mu chyba za to podziękować.
- Mamy problem i to poważny.
Przepraszam za przerwanie w takim momencie i za krótki rozdział. Byłby wcześniej, ale mam dziś urodziny i świętowałam. No wiecie Sweet 16.
Jutro postaram się dodać next.
Czytasz komentuj
![](https://img.wattpad.com/cover/104231531-288-k324843.jpg)
CZYTASZ
Naznaczona - Miraculum
FanfictionWyjątkowa, utalentowana, niezwykle arogancka. To cała ona. Ale czy na pewno?