Wieczór był przepiękny. Złote słońce i różnobarwne chmury tworzyły cudowny klimat. Kyle zorganizował piwo dla siebie i Evana, a dla mnie i Jade wino półsłodkie.
Około godziny dwudziestej pierwszej trzydzieści zaczęło się robić ciemno. Chłopcy chcieli się już zbierać.
- Jade, Perrie - zwrócił się do nas najstarszy. - Idziemy już?
- Nie, wy idźcie - odpowiedziała Jeed. - My jeszcze posiedzimy.
Mruknął coś w odpowiedzi, po czym dwójka zaczęła się oddalać. Z zapartym tchem obserwowałam, jak największa znana nam gwiazda znika za horyzontem, budząc do życia drugą część Ziemi.
Przeniosłam wzrok na osiemnastolatkę, która przypatrywała mi się z enigmatycznym uśmiechem. Jeszcze nigdy nie patrzyła się na mnie z takim... porządaniem? Chyba serio oszalałam.
- Wanna know how your love feels like - zaśpiewała.
- Jeed, nie pij już - zabrałam jej pozostałości alkoholu.
- Zostaw to, okej? Czuję się świetnie! - Roześmiała. - I just wanna tell you that you're really pretty girl. I just wanna if you will let me be your world. I just know you got to taste like candy, candy girl. I just wanna tell you that you're really pretty girl.
Nie sądziłam, że moje serce może bić jeszcze szybciej, niż w chwili, gdy wygłupiałyśmy się na łóżku. Odrzuciła pustą butelkę gdzieś w piasek, niebezpiecznie się do mnie zbliżając.
- Cholera - zaklęła. - Nie sądziłam, że jestem aż tak zakochana.
Zakochana.
(a/n: bawię się w polsat, ha. Pls, nie proście o tłumaczenie tej piosenki. A tak btw to Hayley i Pretty girl)
CZYTASZ
Blue Neighbourhood
FanfictionO Perrie i Jade, przyjaciółkach z sąsiedztwa, które połączyło coś innego, niż zwykłe koleżeństwo.