Rozdział 12

1.9K 122 18
                                    

~...tak...nareszcie się zemszczę..~

O. Freddy- To jak?- Spytał z uśmiechem.

Ja-...Zgadzam się.- Również się uśmiechnęłam.

O. Freddy- O 20:00 przyjdźcie do kuchni, bo będziemy zmieniać taktykę...ale teraz pod żadnym pozorem tam nie wchódźcie, bo będziemy mieli bardzo ważną naradę.- Wyszedł. Nastała cisza. Springtrap się bawił moim kocykiem, Golden siedział poturecku, z ręką pod głową, a ja siedziałam oparta o ściane w ciszy.

Golden- Masz dostęp do wszystkich kamer?- Spytał z nadzieją. Ja w odpowiedzi, pokiwałam twierdząco głową.- Nawet do piwnicy?- Upewnił się.
Zamyśliłam się, ale potem szybko pokiwałam głową, w góre i w dół. Spojrzałam na Springtrapa. Był w szoku i tak jakby...przestraszony. Golden spojrzał na swojego przyjaciela.- Nie ma tu głosu z kamer?

Ja- Nie- Zaprzeczyłam dodatkowo, ruchem głowy.

Spring- Golden...nie- Teraz miałam pewność. On się bał.

Golden- Przecież nie idziemy tam! Nie ma się czego-- przerwał. Patrzył tępo, przed siebie...ale z jakimś błyskiem w oku. Zaniepokojona spojrzałam na Spring'a. On również to zrobił.

Golden- Mam pomysł!!- Krzyknął z lekkim psychicznym uśmiechem. Wzdrygnęłam się, a on spojrzywszy na nas, kontynuował.- Możesz się przenieść w dowolne miejsce, bez ograniczeń i tak żeby nikt cię nie zobaczył?- Rzekł i patrzył się na mnie.

Ja- ...Tak- Zawachałam się.

Golden- A mogłabyś przenieść mnie, Springtrapa i siebie do piwnicy i przy tym uczynić nas niezauważalnymi?

Ja- Ymm....teoretycznie...tak- Podrapałam się po karku z nerwowym uśmiechem.
Springtrap wstał i zaczął się wycofywać, wystawiając przed siebie ręce, jakby bał się że Golden się na niego zaraz rzuci.

=Radzę ci zrobić to samo= głos Springtrapa odezwał się w mojej głowie. Chwilę się zawachałam, ale posłusznie wstałam i wycofałam się w miejsce gdzie stał Springtrap. Golden patrzył na nas z psychicznym uśmiechem.
Powoli wstał.

=Teleportuj nas.=

Spojrzałam na niego, nierozumiejąc. Był śmiertelnie poważny.

=Teraz!!=

Wydarł się, a ja złapałam go za rękę i przeniosłam się cieniem na korytarz, przed drzwi od kuchni. Zakręciło mi się w głowie.

~Co się dzieje?...Przecież nigdy nie miałam żadnych ograniczeń~

Spring tego nie zauważył. Otworzył drzwi i wbiegł. Ja powoli za nim poszłam, przytrzymując się ściany.
Weszłam do kuchni i ujrzałam Springtrapa.

Spring- Freddy!!- Podbiegł do Olda. Wszyscy spojrzeli na Spring'a.

O.Freddy- Springtrap!! Mówiłem wam żebyście tu pod żadnym pozorem nie wchodzili!!- Wstał z krzesła, a Springtrap zatrzymał się jakieś 2 metry od niego.

Springtrap- Golden...Ktoś znowu majstrował mu przy panelu kontrolnym...- Odparł. Freddy otworzył usta ze ździwienia, oraz zmarszczył brwi. Jednak po chwili ciszy powiedział.

O.Freddy- Gdzie on jest?- Springtrap popatrzył na mnie, ale szybko odwrócił wzrok i odpowiedział Freddiemu.

Spring- U Noxy w pokoju.- Po chwili do mnie dotarło. Tam mam kamery...czyli...o nie.

Ja- Nie chcę wam przeszkadzać, ale w moim pokoju są kamery- Głowa zaczęła mnie bardziej boleć, na wskutek czego prawie upadłam na podłogę. Lecz to czego się złapałam, żeby nie upaść, spadło na podłogę i wywołało nie mały chałas. Ze stresu że Golden przeze mnie może nas teraz znaleźć, głowa zaczęła mnie jeszcze mocniej boleć. Tym razem nie miałam nic pod ręką i upadłam.

Spring- Czy ty nie rozumiesz że on tu może się zjawić w każdej chwili?!? Pomogłabyś trochę, a nie tylko siedzisz, tak jakby nic się nie stało!!!- Krzyknął wkurwiony. Co on powiedział? Że nie pomagam? A kto kurwa teleportował go parę razy, żeby nie zginął?!

Ja- Dobrze! To w czym mam pomóc szanownemu panu Springtrapowi?- Spytałam z sarkastycznym uśmiechem. On zezłościł się jeszcze bardziej. Przez chwilę mierzyliśmy siebie wzrokami, pełnymi nienawiści.

Coś upadło na podłogę w korytarzu. Wszyscy spojrzeli na drzwi w tamtym kierunku. Drzwi powoli się otwierały...

--------------------

Przepraszam że nie było dawno rozdziałów, ale miałam poważne problemy i musiałam je załatwić.

Wiem że krótki i wogóle, ale ja poprostu piszę część na ok. 1500 słów i potem je rozdzielam, dlatego nie mam wyczucia czy są krótkie.

Mam nadzieję że mi wybaczycie i do następnego

Bayy!!

Zapomniana - Fnaf- KONIECOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz