-Niezwykła Biedronka!-krzyknęła Marinette rzucając przedmiot ze Szczęśliwego Trafu w górę.
- Biedronko musimy porozmawiać!-krzyknął Czarny Kot.
-Kocie ale mamy mało czasu-powiedziała gdy jej kolczyki straciły kolejną kropkę.
-Proszę to jest ważne.
- No dobrze ale pośpiesz się.
- Każda nasza akcja kończy się tak samo , chce aby było inaczej.
-Co chcesz przez to powiedzieć?
-Gdybyśmy znali nasze tożsamości- westchnął
-Dobrze Kocie obiecuje że kiedyś je poznamy i to nie długo. Nie zrozum mnie źle ale musze być gotowa na to.
- Jasne My Lady mogę czekać tyle ile potrzebujesz.
Każdy poszedł w swoją stronę.
-Odkropkuj!- krzyknęła Marinette w jakiejś ciemnej ulicy.
-Jestem wykończona- powiedziało małe stworzątko .
-Dlatego mam dla ciebie ciasteczka-powiedziała Mari po czym poczęstowała swoją przyjaciółkę i poszła w stronę domu.
U ADRIENA W DOMU
- Nie mam na nic siły padam z nóg.
-A założymy się- powiedział Adrien kładąc tace z Camembertem.
- Mój kochany serek - mówiąc to zjadł w całości ser.
U MARINETTE
-Tikki jak myślisz dlaczego Czarny Kot chce poznać moją prawdziwą twarz.
-Nie wiem może chce cię poznać w prawdziwym życiu i się zaprzyjaźnić.
-Nie jestem do końca przekonana czy to dobry pomysł.
-Posłuchaj Mari i tak kiedyś będziesz musiała mu powiedzieć mu kim jesteś.
-Wiem ,ale ... boję się że nie zaakceptuje mnie takiej pechowej i niezdarnej. I że stracę przyjaciela i partnera do walki
- Nie bój się i mu powiedz. Zaufaj mi.
-Dobrze jeśli tak mówisz.
NASTĘPNEGO DNIA...
Marinette o dziwo nie spóźniła się do szkoły miała jeszcze 15 minut więc usiadła na schodach i zaczęła szkicować kolejny projekt. Nagle ktoś się do niej dosiadł , napoczątku myślała że to Alya ale kiedy usłyszała jego ciepły głos. Postanowiła że nie będzie się jąkać.
-Łał bardzo ładne projekty Mari- powiedział uśmiechając się do dziewczyny.
-Dziękuje- powiedziała odwzajemniając uśmiech.
-Wiesz projektowanie i szycie to moja pasja - odpowiedziała z rumieńcem na twarzy.
-Masz naprawdę wielki talent. Może przejdziemy się gdzieś około 15:00
-Jasne!-potwierdziła
I wtedy zaczęły się lekcje. Marinette pochwaliła się Alyi (nie wiem czy dobrze te imię odmieniłam dop.autorki ) Ta dziwiła się dziewczynie że się nie zająknęła ,ale i tak się cieszyła szczęściem przyjaciółki . Lekcje minęły dosyć szybko . Przed szkołą Adrien powiedział Mari że po nią przyjdzie do domu.
TO WSZYSTKO NA DZIŚ JEŚLI SIĘ PODOBAŁO BYŁO BY MIŁO😊
GWIAZDKA? Komentarz? Do następnego.😊
CZYTASZ
Miraculum - Przeznaczenie
ФанфикWładca Ciem rośnie w siłe i wysyła coraz silniejszych złoczyńców. Czy Biedronka i Czarny Kot poradzą sobie z nimi? Czy dowiedzą się o sobie? Jaka będzie ich reakcja? Co będzie jak dojdą nowi bohaterowie? A jeśli ktoś dojdzie do Władcy Ciem co będzie...