Dzisiaj wtorek następny dzień szkoły wstałam leniwie spojrzałam na zegarek była 7.00 . Poszłam do łazienki umyłam twarz i zrobiłam lekki makijaż , czyli kreska i wytuszyłam rzęsy a usta pomalowałam jasnym odcieniem różu . Podeszłam do mojej szafy i zastanawiałam co się ubrać i wybrałam...
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Gdy się ubrałam zeszłam na dół aby zjeść śniadanie z wujkiem .
- cześć wujku
- witaj Lily , Kastiel już wyszedł
- dobrze ja zjem śniadanie i też pójdę
- dobrze ja będę już leciał do pracy do widzenia Lily
- do widzenia wujku
Po chwili wujek wyszedł ja zjadłam śniadanie i musiałam wyjść do szkoły. Po kilku minutach byłam przed szkołą i napotkałam blondynę z swoją świtę i oczywiście czekały na mnie.
- patrz to nasza nowa
- czego chcesz ?
- chce abyś się odczepiła od Kastiela on jest Mój!!!
- ja mam się odczepić? haha śmieszna nie bądź!
- jeszcze pożałujesz tych słów
- już się boję
Po tej krótkiej rozmowie lalka Barbie ( Amber) się zmyła a ja poszłam do klasy . Teraz matma jedyne miejsce wolne było koło Lysandra więc usiadłam z nim. Najpierw był zdziwiony, ale później tylko się do mnie uśmiechnął . Po 10 minutach gadaniny pani od matmy zaczęłam się nudzić, więc wyjęłam z mojej torby szkicownik ( mały zeszyt) i zaczęłam w nim rysować małe króliczki. Nagle ktoś kopnął mnie w krzesło to był Alexy a ja odwróciłam się do niego z śmiercionośną miną.
- Lily ?
- ...
- nie powinieneś jej przeszkadzać- Armin
- dlaczego mi przerwaliście ?
- wiesz... Rozalia niedługo ma urodziny i może byśmy jej coś urządzili myślałem że dzisiaj byśmy się spotkali i wszystko umówili ?
- to super pomysł, ale dzisiaj nie dam rady a może sobota u mnie ?
- okey
Po naszej rozmowie dokończyłam swój pomysł i wyszedł mi króliczek z wiankiem kwiatów na głowie . Zostało mi jeszcze 25 minut lekcji.
-Lys?
- tak?
- co robisz ?
- myślę nad nową piosenką
- aha
- coś cię trapi?
- nie po prostu zastanawiam się nad prezentem dla Rozy
- rozumiem, to dziewczyna mojego brata , więc jeśli chcesz mogę ci pomóc w dobraniu do niej prezentu
- przyjmę twoją propozycję , mogę na chwilę twój notatnik chce ci coś narysować na pierwszej kartce
- ok
Otworzyłam na pierwszej stronie i narysowałam najpiękniejszego królika jakiego umiałam i podpisałam : słodki króliczek dla mojego przyjaciela .
- proszę
- Wow, piękny
- jestem dobra w rysowaniu zwierząt.
I po chwili lekcja się skończyłam. Reszta lekcji dość szybko minęły . Po zakończeniu lekcji miałam czekać na chłopaków na holu . Po kilku minutach zjawił się Kastiel.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Po chwili zjawił się Lysander. I cała nasza trójka zeszła na dół. - Lily co nam zaśpiewasz ? - może..... Przez Ciebie mam zranione serce - ok - zaczynamy na 3 1 2 3
( Piosenka ) - Lily masz talent - dzięki Lys - to jest rodzinne - masz rację Chwilę rozmawialiśmy i każdy poszedł w swoją stronę ja jeszcze poszłam do toalety . - dziewczyny patrzcie kogo mamy - czego chcesz Amber - mówiłam ci że pożałujesz Nagle wyciągła żyletkę jej koleżanki mnie przytrzymały a ja nie mogłam się ruszyć a Amber przejechała mi ręką żyletka i upadłam jedynie co widziałam to śmiechy dziewczyn .
Czy Lily przeżyje? Dosięgnie kara Amber? Czy Kastiel się załamie?