Tae: mój bruneciku
Tae: kochany!
Tae: kolejny dzień nie odbierasz, jest mi tak ciężko
Tae: wiem, ze tego też nie widzisz, jeju, to jest tak cholernie przykre
Tae: może uda nam się jakoś telepatycznie porozmawiać, co? oby, bo już mam dość tej ciszy
Tae: wiesz, od kiedy powiedziałeś, że mnie kochasz... moje życie zupełnie się zmieniło!
Tae: chodziłem szczęśliwszy, bardziej optymistycznie nastawiony do świata. myślałem o tobie o każdej porze dnia i nocy, nawet śniłeś mi się kilka razy!
Tae: i to nie tak, że tam się całowaliśmy, ajaj, Jungkookie, o czym ty myślisz!
Tae: żartuję, właśnie tak było. było mi tak wspaniale, kochanie, a wiesz, co rano dzieje się z chłopcem po tak świetnym śnie...
Tae: wariuję, na Boga, niedługo wyląduję w psychiatryku
Tae: zagryzam wargi do krwi, rwę włosy z głowy, wbijam paznokcie w skórę, kąpię się w lodowatej wręcz wodzie, zagryzam policzki, które od łez już mnie tak bardzo pieką
Tae:
Tae: nie wyglądam już tak ślicznie jak kiedyś, nie jestem już blondyneczką
Tae: może kiedyś znów nią będę?
Tae: jestem słaby, okej? to mi chcesz udowodnić? nie musisz, bo ja o tym doskonale wiem
Tae: to ty z naszej dwójki jesteś tym silnym, władczym, opiekuńczym
Tae: dlatego błagam, wróć żeż, jeśli chcesz dalej utrzymać ten tytuł
Tae: bo póki co, uciekając, stajesz się jeszcze słabszy ode mnie.
CZYTASZ
you're my sky | Vkook ✔️
Fanfiction9-letni taehyung wraz z 8-letnim jungkookiem pisze na czacie, gdzie przez kilka następnych lat wspólnie przeżywają swoje pierwsze szóstki i jedynki, wzloty i upadki, pierwsze kłótnie, pierwsze poważne łzy, pierwsze miłości, pierwszy alkohol, pierwsz...