Czytelniczka zakochała się w sansie (pracujemy w tym samym miejscu co on) i postanawiam mu to wyjawić (liczę na jakąś wielką wpadkę)
-Anonimowy
Było Ci ciężko z własnymi uczuciami. Po pierwsze. Jesteś zakochana, a to stan chyba dla wszystkich dość.... szalony i niebezpieczny. Po drugie. Obiekt Twoich westchnień jest leniem. Biorąc pod uwagę przyszłość to może bardzo rzutować na szczęście waszego gniazdka. Po trzecie, ma kompleks starszego brata. A więc Twoim rywalem o jego względy nie jest inna dziewczyna tylko.. brat. Jakaś część chorej psychiki widziała w tym zakazany homoseksualny związek kazirodczy, ale nie jesteś postacią z opowiadania. Takie rzeczy się w rzeczywistości nie zdarzają.... prawda? Oby. Chrząknęłaś przenosząc ciężar ciała z nogi na nogę. Po czwarte, Twój luby to bałaganiarz. Nie dość, że leń i to bałagan lubi. Jeżeli się z nim w przyszłości zwiążesz będziesz musiała sprzątać cały dom inaczej utoniesz w brudnych skarpetkach. Po piąte jest dobrze znanym kawalarzem. To nic złego, ale trudno Ci powiedzieć co traktuje poważnie, a co nie. Po szóste. Znają go wszyscy, więc bywasz bardzo często zazdrosna. Po siódme, wiecznie nie ma forsy, a więc to bankrut. Choć pracuje cały czas. Po co więc zamawia żarcie na krechę? No ale jesteś zakochana, wszystkie jego wady zdają się nie istnieć, albo łudzisz się, że Twoja miłość je zniweluje, przywdzieje zbroję księcia z bajki i będzie taki jakim go chcesz widzieć. Zakładajmy czysto hipotetycznie, że masz rację. Twoja miłość zmotywuje go do działania i usunie niektóre ze złych nawyków, jak nie wszystkie. Jednak to nie jest bajka, gdzie żaba zamienia się w księcia. Twój pocałunek nie zmieni kościotrupa... w człowieka. Tak kochana, Twój luby to szkielet. Sans dokładnie.
Właśnie stoicie w parku i wyznałaś mu swoje uczucia. On stoi, milczy, z rękami w kieszeni bluzy, z tym swoim szerokim uśmiechem. Nic nie mówi. Pięć, dziesięć minut. Niecierpliwisz się. Powinnaś coś zrobić? Szturchnęłaś go.
-Sans?
-co? co mówiłaś? zdrzemnąłem się.
-Z otwartymi oczami?
-nom
-Na stojąco?
-w przedszkolu byłem mistrzem leżakowania, mam czarny pas w usypaniu wszędzie i zawsze - zaśmiał się przeciągając - to o czym chciałaś pogadać?
-.... Grillby's?
-grillby's
CZYTASZ
Gra: Żądanie II
FanficJuż drugie wydanie gry żądanie polegającej na pisaniu żądania, a ja do tego daję krótki oneshoot! Wszystko z bloga https://handlarz-iluzji.blogspot.com/ ! Legenda: * - notki +18 [x] - uniwersum gry, bajki, opowiadania w którym dzieje się historia p...