Wstałam rano jak zwykle nie myśląc jeszcze o codziennych problemach, ale po chwili przypomniałam sobie, że muszę iść na uczelnię. Podniosłam się z łóżka i bardzo wolnym krokiem poszłam do garderoby. Dzisiaj ubrałam zwykłe czarne spodnie, bardzo luźną bluzę oraz białe trampki. Zrobiłam szybki make-up i uczesałam włosy. Szłam przez centrum ze spuszczoną głową. Nagle się potknęłam. Wszystkie książki, które trzymałam w ręce wyładowały na kamiennej kostce chodnika.
Nerwowo zaczęłam je zbierać. Podszedł do mnie mężczyzna o zielonych jak trawa oczy i kruczo-czarnych włosach. Pomógł mi zebrać resztę książek.
- Hej.. Ja jestem Tom.- Powiedział podając mi rękę przy okazji się uśmiechając.
- Hej.. Jestem Kate. Miło mi.
-Uczysz się tutaj?- Powiedział zaciekawiony.
- Tak.. W sumie od niedawna.
Ja i Tom rozmawialiśmy jeszcze kilka dobrych minut. Wymieniliśmy się numerami.
Zaczęłam biec truchtem do sali w, której zazwyczaj miałam zajęcia z fotografii. Przede mną siedziała dziewczyna, która nie była zbyt zainteresowana zajęciami. Oglądała sobie coś na YouTubie. Te dwie osoby, która ta dziewczyna oglądała wydawały mi się znajome.
Po zakończeniu spotkania poszłam ze swoją najlepszą przyjaciółką Annie do pobliskiej kawiarni.
Zamówiłam kawę. Dalej myślałam o Benie, ale nie chciałam jej o tym mówić. Miałam wrażenie, że ona też nie jest ze mną do końca szczera. Zaczęłam się rozglądać. Nagle zobaczyłam Bena całującego jakąś dziewczynę. Zamknęłam na chwilę oczy.
- Wszystko ok?- Powiedziała zmartwiona Maja
Nie odpowiadałam. Ale czułam jakby mnie coś zjadało od środka.
Wyszłam z kawiarni bez słowa.
Po chwili usłyszałam, że ktoś mnie woła, a był to głos Bena
- Kate!
Moje oczy napełniły się łzami chciałam być jak najszybciej w domu.
Zaczęłam biec przed siebie nie zważając na nic.
YOU ARE READING
?♥Jet Crew♥? Everything...
FanficKate czyli 20-letnia dziewczyna pochodząca z Sydney przeprowadza się do Melbourne. Czy odnajdzie szczęścia w tym cudownym miejscu?