Camila wpatrywała się w swoje odbicie w lustrze, gdy szczotkowała włosy. Rozmyślała. Uśmiechnęła się, gdy zobaczyła jak Lauren wchodzi do pomieszczenia i obejmuje ją ramionami w talii, po czym przytula od tyłu. Zielonooka oparła brodę na ramieniu Camili, która zamknęła oczy. Uśmiech nie schodził jej z twarzy, gdy Lauren całowała ją w policzek. Otworzyła oczy, a ich spojrzenia zetknęły się. Zielonooka uśmiechnęła się do niej troskliwie.
- Co? - zapytała Camila.
- Nic - odpowiedziała starsza dziewczyna. - Po prostu jesteś piękna - po tych słowach jej uśmiech jeszcze bardziej się poszerzył. Twarz brunetki zalała się rumieńcem. Lauren ponownie pocałowała ją w policzek i przytuliła mocno do siebie.
- Kocham cię, Camz - wyszeptała. Camila poczuła dreszcze biegnące wzdłuż jej kręgosłupa. Przygryzła dolną wargę i wymruczała odpowiedź. Lauren rozluźniła ucisk, na co brunetka odwróciła się, ujęła twarz dziewczyny w dłonie i pocałowała ją delikatnie. Gdy zabrakło im oddechu, zielonooka odsunęła się, uśmiechając do niej. Wzięła Camilę za rękę i zaprowadziła ją ponownie do jej pokoju. Wszystkie dziewczyny zasnęły na podłodze w salonie. Lauren usiadła na łóżku i przyciągnęła brunetkę do siebie. Objęła rękoma jej talię i obie zamilkły, czekając na sen.
***
Camila obudziła się następnego dnia, a pierwszym, kogo zobaczyła, była uśmiechnięta Lauren.
- Dzień dobry - przywitała się zielonooka.
Brunetka odwzajemniła uśmiech.
- Dzień dobry - powiedziała, siadając i rozglądając się dookoła.
- Gdzie jest reszta?
- W salonie, oglądają TV. Czekałyśmy, aż się obudzisz.
- Jak długo czekałyście?
- Dwie godziny - Lauren wzruszyła ramionami.
- Co? Dlaczego sama mnie nie obudziłaś?
- Wyglądasz tak pięknie, gdy śpisz.
Camila poczuła, że jej serce drży. Lauren pochyliła się i pocałowała ją w policzek.
- Zaczekam na ciebie na dole - zaproponowała ciemnowłosa, po czym wyszła z pokoju.
***
Gdy Camila schodziła na dół, zdezorientowana, zastanawiała się, dlaczego było tak cicho. Weszła do salonu i zobaczyła dziewczyny siedzące na kanapie ze spuszczonym wzrokiem.
- Co się dzieje?
Wszystkie milczały.
- Lauren?
Starsza dziewczyna napotkała spojrzenie Camili i posłała jej niepewny uśmiech.
- To nic, Camz - odpowiedziała.
Brunetka zmarszczyła brwi.
- Jesteś pewna?
- Tak - Lauren wstała, złapała ją za rękę i złączyła ich palce razem. - Przeżyjmy przygodę.
Camila w dalszym ciągu była zdezorientowana, ale zaciekawiło ją to.
- Jaka przygoda? - zapytała.
Zielonooka uśmiechnęła się nieśmiało.
- Zobaczysz.
***
Lauren podeszła do swojej dziewczyny, która stała obok jej motoru i wyciągała dwa kaski. Zielonooka uśmiechnęła się, wzięła jeden i nałożyła Camili na głowę. Zapięła go, po czym przyciągnęła brunetkę do siebie, łącząc ich usta w słodkim pocałunku. Włożyła swój kask i wsiadła na motor. Reszta dziewczyn weszła do samochodu Normani i ruszyła przodem.
CZYTASZ
Behind The Mask (Camren)
ФанфикCamila Cabello w zasadzie nie wyróżniała się z tłumu. Tego dnia, w którym harmonogram jej rutynowego życia został nieumyślnie zakłócony, narobiła sobie problemów z niewielką pomocą lokalnej awanturnicy, Lauren Jauregui. Ostatecznie obie wylądowały p...