Rozdział 24

2.2K 167 9
                                    

Czas minął w mgnieniu oka i zanim Camila zdążyła się zorientować, przyszedł dzień zakończenia szkoły. Dziewczyna pewnie wygłaszała przemowę, wiedząc, że ludzie, na których jej zależy, byli tam i ją wspierali. Lauren obserwowała z dumą, siedziała obok rodziców Camili. Nagrywała całą przemowę jej kamerą. Normani i Ally również się zjawiły, by ją wesprzeć.

Po ceremonii, uczniowie Miami High z rocznika 2015, wyrzucili swoje czapki do nieba i głośno wiwatowali. Wszyscy wstali i zaczęli bić brawa.

Camila uśmiechnęła się nieśmiało, gdy Lauren zbliżyła się do niej, wciąż trzymając kamerę w ręku.

- Oto ona - oznajmiła z dumą. Camila odwróciła się, po czym przybrała zabawną pozę. Lauren zachichotała, a następnie obróciła kamerę i skierowała ją na siebie.

- Jestem z ciebie niesamowicie dumna - powiedziała i pocałowała Camilę w policzek. Dziewczyna wyciągnęła rękę i wyłączyła kamerę, po czym złapała twarz Lauren i złączyła ich usta, gdy błysnął flesz.

***

Dziesięć lat później...

- Camz, co ty robisz? - zapytała Lauren, obejmując ramionami swoją żonę.

- Czyściłam swoje rzeczy i znalazłam kartę SD z mojej starej kamery - odpowiedziała Camila.

- Camz, powinnaś odpoczywać. To nie jest dobre dla dziecka.

- Lauren, jestem w ciąży, a nie niepełnosprawna.

- Wiesz, o co mi chodzi.

- Możemy obejrzeć te nagranie? - poprosiła Camila, robiąc kwaśną minę. Lauren uśmiechnęła się i przewróciła oczami, po czym złożyła niewielki pocałunek na skroni brunetki.

***

Nagranie rozpoczęło się od trzęsienia, ale Camila poprawiła kamerę. Usiadła przed nią i uśmiechnęła się.

- Hej. Więc, um, jeśli to oglądasz, oznacza to, że straciłaś wszystko i chcesz po prostu przypomnieć sobie stare dobre czasy, aby złagodzić ból lub dostałaś wszystko, o co mogłaś kiedykolwiek poprosić i chcesz po prostu przypomnieć sobie te stare dobre czasy, bo dlaczego nie? Naprawdę mam nadzieję na to drugie. Więc bez zbędnych ceregieli, obejrzyj film.

Ekran zgasł, a później znów się rozświetlił, ukazując projekt, który Camila zrobiła dla Lauren i projekt, który Lauren zrobiła dla Camili. Jeszcze później wyświetlił obraz Lauren leżącej na podłodze w pokoju brunetki, odrabiającą pracę domową.

- Co robisz?

- Tworzę film - wyjaśniła Camila, wyostrzając twarz Lauren.

- Czemu? Przecież projekt już się skończył - odparła zielonooka.

- To coś w rodzaju wirtualnego pamiętnika.

- Coś jak vlog?

- Tak - odpowiedziała Camila. - Ale wyłącznie dla moich oczu. No chyba że zdecyduję się go pokazać moim przyszłym dzieciom.

Uśmiech pojawił się na twarzy Lauren.

- Chcesz mieć dzieci?

- Tak, przynajmniej dwoje. Troje to już maksimum. Czy to dziwne, że myślę o tym, mimo że dopiero zaczęłyśmy randkować? - zapytała brunetka.

- Nie, według mnie to urocze - odpowiedziała Lauren.

- Naprawdę?

- Tak, już widzę w tobie mamę - powiedziała. - Naprawdę dobrze idzie ci z Sofi. Będziesz niesamowitą mamą.

Behind The Mask (Camren)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz