~~ROZDZIAŁ 2~~

19 1 0
                                    


Było około godziny 14 wraz z Aleksem poszliśmy do parku , gdzie jest miejsce dla motocyklistów .Jest to moje jedno z trzech ulubionych -To kolega .-powiedzial nie pewnie , trochę jak by się czegoś bał.

Chlopaka podbiegl do nas przywital się z Aleksem i powiedział:miejsc . Wśród motocyklistów znajdowal się jeden , który byl moim przyjacielem ,miał na imię Batrix ,ale wszyscy mówili na niego Biały Wilk . Dla mnie był wariatem , ale oczywiście w pozytywnym sensie . Wariat był niesamowity nie bał się niczego ani nikogo ,zawsze można nie niego liczyć .Był moim przyjacielem ,chodź nie znaliśmy się najlepiej ,ale zawsze sobie pomagamy.Wraz z Aleksem poszliśmy na palcmoto ( wiem dziwna nazwa ale tak sie w skrócie mówiło plac motocyklistów) wiedziałam , że o tej porze wariat jest w parku ,chciałam jak najszybciej się z nim spotkać i spytać o jezioro o co z nim chodzi. Gdy już podchodziliśmy do palcmoto ktoś za nami krzyczał:

-Aleks ! Zaczekaj !

Odwróciliśmy się i spytałam:

-Kto to ? Kim jest ten chlopak?

-Cześć Aleks ! Co tam u ciebie słychać ?-po chwili spojrzał na mnie -Kim jest ta dziewczyna ?

- Cześć Zenek ! To jest moja młodsza siostra .-Aleks wskazuje na mnie .

-Witam . Jestem Zenek .-powiedział do mnie chłopak -A jak ty masz na imię?

-Nazywam się Katris Evans .-powiedziałam nie pewnie .

- Co ty tu robisz ?-mowi Aleks przerywając krępującą ciszę.

- Postanowiłem Cię odwiedzić .

-Aleks.-szepczę mu do ucha -palcmoto musimy tam iść.

-Dobrze już idziemy . -mowi Aleks -Znek idziesz z nami na palcmoto ?

-Jasne .

-To idziemy.-powiedzial Aleks.

Po chwili dotarliśmy na miejsce . Na palcmoto było około 50 motocyklistów ,wśródnich znajdował się Biały Wilk . Gdy tylko go zobaczyłam zaczęłam biec w jego kierunku, zostawiając Aleksa i Zenka z tyłu,gdy byłam już blisko zaczęłam krzyczeć :

-Wariat !

Batrix obrócił się ,gdy mnie ujrzał zaczął biec w moim kierunku. Jak byliśmy już blisko rzuciłam mu się na szyje i zaczełam go tulić .

-Teskniłam .-szepnełam mu do ucha.

- Ja też i to bardzo.-powiedział wariat .

Po chwili Aleks i Zenek byli już obok mnie i wariata . Po minie Aleksa wiedziałam , że podczas gdy ja pobiegłam do Batrixa on rozmawiał z Zenkiem i nie nie była to przyjemna rozmowa , ale to były tylko moje przypuszczenia ,więc postanowiłam go o to zapytć .

-Aleks, co się stało?

- Że co ? Że mi ? -mówi nie pewnie Aleks - Wszytsko w porządku. A co ma być ?

- Na pewno ? -patrze mu w oczy .

-Tak . Na pewno.-uśmiech się .

- No dobrze . - mówie spokojnym głosem.

-Ktoś jest głodny ?- mowi Zenek z uśmiechem.- Bo ja bardzo .

-Ja tez . - z uśmiechem mówi wariat.-A wy ?

- No możmy iść zjeść. A ty Katris? -pyta Aleks.

- Możemy iść .-uśmiecham się.

Cała nasza czworka poszla do pobliskiego baru . Gdy już każdy zamowił co chciał ,postanowilam spytac Zenka czy wie o co chodzi z jeziorem .

Nadzieja umiera ostatniaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz