~2~

94 7 0
                                    

-Dobra, dobra pójdziemy do pizzeri tylko bez nerwów widać, że jak jesteś głodna to wychodzi ta druga Lena Diablica - powiedział pokazując z rąk rogi na głowie a ja wybucham śmiechem wpadając na kogoś .

Odbiłam się od czyjegoś torsu , upadając i wyrzucając moją torbe gdzieś na bok. Poczółam przeszywający ból w plecach i zimną posacke pod mną. Usłyszałam zimny, męski głos.

- Ej !  Daniel pilnuj twojej suki bo jeśli ty jej wychować nie umiesz to ja to zrobbie za ciebie. - powiedział jakiś typ oglądając mnie jak jakiś przedmiot na wystawie. Widziałam, że Daniel che już coś odpowiedzieć ale nie wiele myśląc zrobiłam to za niego.

- Czy ja się przesłyszałam? jak ty mnie nazwałeś ? Powtórz, bo wiesz ja to taka suka i w dodatku nie wychowana. - powiedziałam patrząc na niego uwodzicielskim wzrokiem. Nawet nie wiedziałam, że tak umiem ale wiecie człowiek poznaje siebie całe życie, chyba tak to było.

- Lena skończ nie warto. - powiedział Daniel . Spojrzałam tylko na tego dupka przez wielkie D i poszłam w strone mojej szafki przy okazji uderzając go w bark , co z tego że miał  chyba z 190 cm wysokości ale musiałam to zrobić aby pokazać mu że sie go nie boje chociaż bałam sie cholernie.

Droga do mojej szafki mineła w niezręcznej ciszy . Ale spowrotem musiałam jego o coś zapytać .

- Daniel ... a tak w ogóle kto to był mam bardzo przewalone ? - zapytałam nie patrzac na niego. Za nim pojawił się ten DUPEK wszystko było wporządku po między mną a Danielem a teraz jakoś  on nawet nie okazuje wściekłości na mnie . To bardziej boli niż jak by się na mnie wydarł wiem, że to dziwne ale czuje że moge z nim o wszystkim porozmawiać  tak jakby był moim przyjacielem od zawsze.

- Lena! Co to miało być ?  Myślałem, że jesteś  nieśmiała a tu pokazujesz własnie jaka jesteś ! - zaczoł sie drzeć jak nie normalny, niby zależało mi na takim efekcie ale zabolało bardziej niż przypuszczałam. Nagle poczółam przypływające łzy do moich oczu, nazbierało sie ich tyle, że musiałam się rozpłakać . Płakałam i szłam za Danielem , aż nie zovbaczyłam że chłopak stanął na środku szkolnego parkingu i obrucił się w moją strone.

- Nie płacz przecież nic złego nie zrobiłaś tylko się obroniłaś, a ja byłem pod wrażeniem. Ze tu jesteś taka nieśmiała ledwo coś powiesz na lekcji a tu postawisz się najniebezpieczniejszemu i najprzystojnieszemu chłopakowi w szkole i na dodatke jest w szkolnej " elicie" . - powiedział a mnie aż zatkało. - A teraz najważniejsze pytanie czyjim samochodem jedziemy . - dodał po chwili. Ja tu już miałam nagorsze scenariusze a ten którym samochodem jedziemy .

- Niewiem moje Porche stoi tam a twój gdzie ? - zapytałam rozglądając sie do okoła.

- Mój samochód właśnie odjeżcza z swojego parkingu za dwie minuty i kilkanaście sekund.- poczym się roześmiał. Czyli z tego wychodziło, że jedziemy moim samochodem .

- Okey. Kierunek przystanek autobusowy !- krzyknełam a Daniel osłupiał i nie wiedział co ma robić - no ruszaj sie szybko, bo mój samochód odjeżcza za dzieśeć sekun . - powiedziałam i szybko pobiegłam do mojego samochodu . Po paru minutach pojawił się Daniel i wsiedliśmy . Po paru minutach jazdy i gps Daniel zamiast normalnego dojechaliśmy zdrowo i nieco podenerwowani pod pizzerie. Ja nie tylko byłam zła na mój "nowoczesny gps " ale takze zła , że musiałam tak długo czekać aż tu dojedziemy . Weszliśmy do lokalu był użadzony w stylu lat 90's ale połączony także z nowoczesnością to wszystko dawało niezły efekt.Usiedliśmy w rogu pizzeri , Daniel miał widok na mnie i na ściane za mną a ja miałm widok na wchodzącyvh do lokalu ludzi. Teraz napewno pomyślicie, że jestem jakąś psychopatka czy bóg wie  kim ja tylko lubie obserwować reakcje ludzi na wystruj, jedzenie , zapach czy iine takie . PO chwili podeszła do nas kelnerka i zapyatała się nas czy wybraliśmy już coś z menu , oboje z Danielem byliśmy zgodni . Ponieważ odpowiedzieliśmy chórem , że tak i że chcemy dwie średnie marggarity i cole .

- Okey, Lena opowiedź mi dlaczego musiałaś się przeprowadzić i co zmalowałaś w popszedniej szkole , że teraz tu jesteś ze mną . - powiedział Daniel.

- No więc, nic nie zmalowałam w poprzedniej szkole tak jak zauważyłeś jestem skryta w sobie i tylko przed tobą sie umuem otworzyć i opowiedzieć o sobie. Moji rodzice są biznesmenami i czesto dostają jakieś zlecenia, które trwają od dwuch do kilu lat. Więc nie zostawili by mnie nie wiadomo na ile samej w domu więc gdy oni dostaja nowe zlecenia to się przeprowadzamy i mieszkamy przez jakiś czas gdzieś indzej. Wyprzedzając twoje pytanie w tym roku to już moja trzecia i myśle że ostatnia szkoła. skoro to już wiesz to może powiesz mi co to był za dupek w szkole na , którego wpadłam i azwał mnie suką ? - zapytałam bo nie dawało mi to spokoju - Chodz mi o imie i nazwisko. Bo z tego co powiedziałeś  to chyba jakiś szkolny bóg czy coś . Dziewczyny u nas w szkole napewno mają ołtarzyki w swoich pokojach do których się modlą czy cos inengo ...- powiedziałam przerywając dając mu do zrozumieniao co mi chodzi. Chyba zrozumiał, bo zaczoł sie tak głośno śmiać, że pół klientów pizzeri patrzyli sie na nas. Krępowałam sie troche jak każdy sie na mnie patrzył, ale on miał zarażliwy śmiech, więc teraz razem śmialiśmy się w niebogłosy. Gdy już ochłoneliśmy Daniel opowiedział mi kim on jest i jak ma na imie ten "szkolny bóg ". Otórz taki mnie zszczyt kopnoł, że wpadłam na Oscara Blowy, któremu same laski wskakują do łóżka i że tylko ja tak mu odpyskłam izlekceważyłam chyba mu poszło na ego. Siedzieliśmy tak jeszcze kilka godzin, aż nie zdadzwoniła do Daniela mam, że ma wracać, bo musi zajać sie siostrą. Okazało sie że mieszkamy niedaleko siebie tylko dwie przecznice to nie tak daleko oraz to że ma mlodsza siostre on mówi, że chciał by być jedynakiem. Ale sama wiem po sobie, że młodsze rodzeństwo to dar, którego nigdy już nie doznam. Po naszym spotkaniu można tak to ująć, byłam wykończona odrazu po wejściu zauważyłam karteczke :

Wrócimy póżniej, nie czekaj na nas z kolacją, bo prawdopodobnie zjemy ją w biurze swoają masz w lodówce. Swój pierwszy nie pierwszy dzień w szkole opowiesz nam przy śniadaniu

Kochamy cię MAMA i TATA

Po przeczytaniu kartki udałam sie do swojego pokoju, wziełam swoją pidzame w misie i poszłam wziąsc szybki prysznic. Już byłam po prysznicu zjadłam kolacje czyli kanapki z sałatą, serem, szynka i innymi warywami, po zjedzeniu jej poszłam umyć zęby i położyłam się spać. gdy tylko położylamgłowe na poduszce poczułam jak moje powieki robią się cieżkie i już po kilku sekundach byłam w krainie morfeusza.

 _ _ _ _ _ __ _ _ _ _ __ _ _ _ _ __ _ _ _ _ __

Hej!
Niktorym się nie pojawia możecie mi z tym pomóc bo na nie wiem o co chodzi!  💖💖💖
Będę wdzięczna 💚💚

NIenawidzę  cię, a jednak ...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz