Oscar POV
Widziałem dwie fajne laski jedna nawet przypominała mi tą małą wredną suke, ale to musiało mi się przewidzieć bo co ona by tu robiła i z kim przecież ona zna tylko tego całego geja Daniela.
Stałem z kumplami przy barze i piłem piwo i nagle mój kumpel kiwną mi głową i skierował mnie tak abym popatrzył na te lalki które teraz tańczyły to były te same dziewczyny, które wcześniej widziałem. Tylko, że ta jedna z nich ulotniła się z jednym z moich kumpli wiadomo poco poszli wiec im nie bede przeszkadzać nagle poczułem, że ta dziewczyna szturchneła mnie w bark. Więc pociągnołem ją na parkiet i zaczeliśmy tańczyć. Obróciłem ją do siebie i zobaczyłem tą sliczną buźke. Uśmiechnołem się na jej widok.
KURWA!!! Oscar ogarnij sie to twój wróg a nie jakaś dziwka do zaruchania chociaż fajne by było mieć taką ostrą sunie w łóżku. Napewno nie zmieniłbym jej przez nastepny mięsiąc. No cóż okazało się ze to ta zajebista zakonica z sukowatym charakterem. Lena.
- Mówiłem, że sama do mnie przylecisz jak każda Suka w tym klubie i mieście. - powiedziałem dalej się do niej uśmiechając i przybliżając do niej.
- A ja mówiłam, że nie jestem jak te inne Suki więc spadam.- powiedziała zerkając przelotnie na mnie i odchodząc kręcac tym swoim seksownym tyłkiem. Boże dlaczego z niej taka ajebista dupa, która tak pomieszała mi w głowie. Gapiłem się jak dziewczyna bierze swoje reczy i wychodzi z klubu. Jest 1.30 a ona chce wracać sama do domu, a nie przeciez ona ma autko i to wcale nie takie brzydkie w sumie tak jak jego właścicielka.
Lepiej pójde zobzcyć gdzie poszła sukowata bogini.
Nie kurwa Oscar przyszedłeś się zabawić a nie niańczyć jakieś suki, która sama się da zaliczyc jakiemuś menelowi czy pijakowi jedn huj z kim sie puści.- skarciłem sie w głowie.
Ale niestety i tak zrobiłem co mi moje "serce" podpowiadało. Powiedziałem kumplom, ze nie mam humoru na balowanie dalej i że spadam. Wziołem moją kurtke i wyszłem z klubu. Zobaczyłem jak brązowookka tupie noga i idzie w przeciwnym kieunku niz parking. Postanowiłem iść za nią ale nie mogłem pozwolić aby blondynka mnie zobaczyła. Szedłem tak za blondynką z jakieś 15 minut a a ta idiotka nagle skręciła w Bringhszton najniebezpieczniejszą ulice w tym mieście. No nic musiałem za nią iść taka moja natura nic nie poradze. Widze jak dziewczyna rozgląda sie i spogląda na grupke hłopaków którzy podgwizdują ii gapią się na moją
STOP!! Jaką kurwa moją!!!
Gapią się na Lene A jeden z nich mówi coś drugiemu i juz mi coś tutaj nie pasuje oni coś kąbinują nie moge jej zgubic z oczu. Dziewczyna przyśpiesza kroku i nie spogląda w tył. Mądra dziewczynka. pomyślałem. Chłopak także przyśpieszył i chciał złapać dziewczynę za ramię ale ona wyrwała się i pobiegła w strone parku. Pomyślałaem, że jak pobiegnę skrótem bede szybciej i bede móg przeskodzić temu hujowi i zlać go tak aby juz nie wstał .
Biegnę i biegnę i nagle słysze krzykk o nie to głos mojej Leny.
Znowu ją nazwałem ją moją !!! Kurwa ogarnij się !! - Nie czas na kłótnie. skończyłem mój wewnętrzyny monolog i biegłem ile śnił wnogach aby pomóc Lenie! BIegnie i nagle zauważam jak ten huj dodtyka Lene a ona go błaga i prosi aby przestał. Zabije gnoja zabije udusze... Stop musze jej pomóc. Podchode pewnym krokiem i chwytam gościa za ramię ii odwracam w swoją stronę.
- Co jest kurwa.. - nie dokończył bo oberwał tak mocno, że lezał na ziemi nie przytomny. Nawet nie wiem skąd wziałem tyle siły, może go nawet zabiłem a huj z nim teraz. Ważna jest Lena. A on niech się cieszy, że zależy mi na lenie.
CZYTASZ
NIenawidzę cię, a jednak ...
Roman pour Adolescentslena ~ 16 lat, duże brązowe oczy, długie, blond włosy opadające za ramiona oraz wysportowana,169 cm wzrostu , skryta dziewczyna, nie wyrużniająca się z tłumu, uwielbiająca sport, czytanie ksiązek, ale równie dobrze nienawidzi pewnej grupki w swojej...